
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
trawa11 pisze:tosiula pisze:Martwi mnie Fili. Wczoraj wymiotował. Całe mieszkanie było brudne jak wróciłam. Ale wymiotował samą wodą. Miał taki twardy, wzdęty brzusio. Ale nic go nie bolało jak go obmacywałam. Podałam mu espumisan. Nie miał apetytu. Nawet się nie ruszał. Leżał sobie na kocyku. Podałam mu siemie. Zatrzymało wymioty, ale rano jeszcze nie miał apetytu. Dałam mu rano jeszcze raz siemie. Teraz czekam na Sarę. Po lekcjach pójdzie zobaczyć jak Fili się czuje. Nie mam możliwości dzisiaj wyskoczyć do domu w ciągu dnia. A martwię się bardzo. Nie wiem, czy coś zjadł. Czy jest chory. Czy może już jest lepiej.
a nie zakłaczył się ,aby
trawa11 pisze:tosiula pisze:trawa11 pisze:Czesć
Witaj TrawkoJestem głodna, co masz dobrego na obiadek?
dzisiaj skromnie![]()
makaron z białym serem, ale uwielbiam
, TZ tez juz nauczyłam uwielbiać
Avian pisze:Cudnie bliźniaczki razem wyglądają![]()
Zawsze zazdrościłam kociarzom takich widoków![]()
U mnie nie do pomyślenia, jedyne co widuję to na działce dwa kochające się czarne olbrzymy
A u Filusia może chwilowa niestrawność - trochę głodówki powinno pomóc
MariaD pisze:Oj, Fil co ci jest?
kinga w. pisze:Dokładnie - może kłaki?
villemo5 pisze:Tosiulka! U mnie małe dopiero co wyszły z choróbska, które podobnie się zaczęło. Zachodzę w głowę, co mogło być przyczyną... Jedyny pomysł to jakaś wirusówka. Może to samo męczy biednego Filcia?
villemo5 pisze:U mnie też chorowały tylko maluchy. Duże oszczędziło. Też nie wiem co o tym myśleć. Proponuję głodówkę do jutra, a jak się nie uspokoi to wet.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuza i 23 gości