» Pon sty 04, 2010 18:38
Re: Ważne! Zaginęły 2 koty po wypadku auta!
Nie mogłam usnąć przez całą noc. Justyna, wyobrażam sobie co czujecie. Cały czas o Was myślę. Mam nadzieję, że ktoś przygarnął Wasze koty i wkrótce się odnajdą. Nie znam dokładnie okoliczności wypadku - może ktoś zatrzymał się tam później i je zabrał. Miały założone szelki i obrożę - czy był tam jakiś telefon?
A odpowiadając na uwagi dotyczące zaginięcia mojej koteczki:
ASK@, kot domowy, zwłaszcza taki chowany w domu od pokoleń, niewychodzący, nie upoluje sobie nic do zjedzenia, niezależnie od tego czy ma na szyi dzwoneczek czy nie. Z tego akurat zdawaliśmy sobie sprawę od początku, bo kontaktowaliśmy się z kocim psychologiem. Taki kot jest jak malutkie, zagubione dziecko. A nam ten dzwoneczek umożliwiał lokalizację kotki i gdyby nie on, to w ogóle nie wiedzieliśmy, że ona tam gdzieś jest. Dellfin612, karma była codziennie wykładana w wielu miejscach, tylko że nasza kotka najwyraźniej była w takim stresie, że nic nie jadła. Przynajmniej miejscowe koty skorzystały.