Rudus i Dudus w jednym bedą domku - DS razem!!!!!!!!!!

Co tam słychać w wielkim świecie :mrgreen:

Witam serdecznie fragmenetem mojej choinki

Ah cudeńka kaloryferkowe

Brzydko to wygląda... Jak dziura po uderzeniu :roll:

Witam sie serdecznie ciemna nocą
dalszym ciągiem moich swiatecznych dekoracji

szkoda ze o tej porze juz nie nie z kim pogadać

Gibutkowa to jest to co chciałam Wam cały czas pokazać. Ruduś prawdopodobnie uczestniczył w wypadku, ale został uderzony w główkę. Stąd ta niezborność ruchowa i brak wzroku. Przed Świetami już nie dam rady podjechac do Zabrza na prześwietlenie, ale zrobie to zaraz po świetach.Zobaczymy wtedy jak zrosła się czaszka i czy była w ogóle pęknięta :mrgreen:

Piękne rudzielce :ok:

Iko wszystkiego dobrego na Świeta. Żeby były spokojne, szczęśliwe i zdrowe.

Ja nie umiem wstawiać takich pięknych rzeczy, ale mogę życzyć naprawdę od serca wszystkiego dobrego, wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i kocim i bardzo dużo uśmiechów :s2:

A teraz Wam powiem jakie maja charakterki nasze rudaszki. Duduś jak wchodze do pokoju od razu staje w gotowości i natychmiast ładuje sie na ręce. Barankuje przy tym okropnie mocno. Ostatnio zauważyłam siniaka na brodzie. Albo to jego sprawka albo Maszki. Zastanawiam sie dlaczego został oddany z powrotem do schronu. Ruduś wczoraj pierwszy raz podbiegł do mnie i natychmiast wywalił brzuch do miziania. Jak zaczynam smyrac brzuch to on obejmuje łapkami ręke i nie pozwala jej cofnąc. A potem jak brzuszek wymiziany pora na łebek. To tez bedzie mega przytulak. I co najwazniejsze Ruduś chodzi normalnie i widzi całkiem normalnie. :ryk: