12 kwietnia minęły cztery miesiące, odkąd Gacuś przybył do nas. A wydaje mi się, jakby był zawsze. On bardzo kocha mojego TZ-ta - chodzi za nim krok w krok i patrzy mu w oczy z oddaniem...
Okazało się, że Mr. Blue przepada za sernikiem i babką, no prawdziwy łasuch z niego - dostał kawałeczek, spodeczek wylizał prawie na wylot