Dyziowi zlazł do reszty strupek z uszka

Zostało śliczne, żywe, łyse (jeszcze

uszko. Jest mniejsze, ale absolutnie nie ubędzie mu przez to uroku. I ucho i ogonek wet ocenia naprawdę ok
Oko jeszcze nie jest najlepsze, gluty w nosie męczą ale nie jest gorzej. Ma super apetyt i bryka. Więc w dobrą stronę idziemy.
Emilka rośnie jak na drożdzach- nadrabia zaległości ekspresowo, zmienia sie w oczach. Będzie śliczna- futerko w srebrnej tonacji, z białymi dodatkami, tylko na łebku troszke podpalana. I jeszcze ten słodki różowy nosek

I bystre oczka

Do weta dopiero w środę. Emilka ma przerwę juz od soboty, ale Dyziowi odpoczynek dobrze zrobi- ma troche dość tych wszystkich zabiegów.
Lidka pisze:Bożenko, może poprosic o włączenie wątku do tymczasów? W końcu jakby nie było to też nasze tymczasy:))
Myślę, że skoro sytuacja wyglada na opanowaną ten wątek można zamknąć lub zostawić. Będę meldowała w wątku tymczasów.