Skorzystałam z rady forumowej, wzięlam chusteczkę pampersa....a kot nic...zwiał i spokój, wcale sie nie zawstydził ani jeden ani drugi...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:Dune -.
Nie ma chyba metody na nauczenie kotów mycia się. I wcale sie nie dziwię, że skoro brudasy som, to wcale nie zawstydziły się Twoim... podcieraniem ich.W końcu robisz to dla siebie, im to najwyraźniej wcale niepotrzebne.
BTW - ja mam takiego obsrańca. Syjamowaty gamoń, który na dodatek ma skłonność do nietolerancji pokarmowej, która to nietolerancja kończy się sraczką.Mam już wykształcony taki odruch, że jak Przemyś idzie do kuwety to ja już stoję w gotowości w papierem toaletowy i czekam aż skończy.
15pietro pisze:Miaukun często ją dopada po wizycie w kuwecie i szoruje do czysta jak małego kociaka. Jak wyszoruje to zaczyna starannie obgryzać a wrzaski niosą się po całym mieszkaniu
15pietro pisze:Ooo ja też mam taką syjamowata brudaskę, zawsze jest zbyt zajęta, żeby się umyć porządnie. Na szczęście kocury ją w tym wyręczają![]()
Miaukun często ją dopada po wizycie w kuwecie i szoruje do czysta jak małego kociaka. Jak wyszoruje to zaczyna starannie obgryzać a wrzaski niosą się po całym mieszkaniu
Agn pisze:Dune -.
Nie ma chyba metody na nauczenie kotów mycia się. I wcale sie nie dziwię, że skoro brudasy som, to wcale nie zawstydziły się Twoim... podcieraniem ich.W końcu robisz to dla siebie, im to najwyraźniej wcale niepotrzebne.
BTW - ja mam takiego obsrańca. Syjamowaty gamoń, który na dodatek ma skłonność do nietolerancji pokarmowej, która to nietolerancja kończy się sraczką.Mam już wykształcony taki odruch, że jak Przemyś idzie do kuwety to ja już stoję w gotowości w papierem toaletowy i czekam aż skończy.
Tyzma pisze:po prostu je myjno chyba,że chcesz je nauczyć mycia poglądowo
dagmara-olga pisze:to samo powiem. Kefir myje się dokładnie, często, każdy cm ciała, każdy palec. A Morfeusz oblizuje sie po jedzeniu i to by było na tyle z mycia
Niestety - taki urok kota...ja tez jak ma rzadki stolec - czyham z papierem. Bo jak zaschnie - to nie ma szans umyć ani wytrzeć.
yohanna_8 pisze:Nie mam pojęcia, jak nauczyć kota myć się tam. Może to zależy od tego, co im przekazała kotka?
Dune: za radą Tyzmy spróbuj poglądowo i daj znać, czy edukacja odniosła sukces
kristinbb pisze:Jak inne rzeczy chwytają w lot to może i mycia się ich nauczysz.![]()
U mnie z kolei Oskarek to taki czyścioch do przesady aż skórę z siebie by zdarł...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, szalucpol1970 i 91 gości