aassiiaa pisze:Troszkę nowych obrazków![]()
![]()
Biedny koć...
Nawet kocyka nie dali...
Sam se musiał ręcznik skądś przytargać...


aassiiaa pisze:Troszkę nowych obrazków![]()
![]()
luelka pisze:To ja tylko tak na szybko przedstawię Wilsona, zwanego u nas ostatnio Willim Wonką:
A tutaj Wilson obłaskawiony, czyli bardzo kochamy śmietankę![]()
Wilson wczoraj pierwszy raz rozmruczał mi się na kolanach, a po tym, jak dostał kawałek paszteciku to... wlazł do mnie na kolana, zwinął się w kłębek i zasnął... Tak sobie ot. Jak wyciągam po niego rękę, to się cały kuli, ale już głaskany na kolankach rozluźnia się, wyciąga, mruczy, zasypia. No i jest niesamowicie elokwentny, zwłaszcza gdy widzi, że ktoś je. Wtedy to już ani trochę nie jest nieśmiały
.
W sobotę kociaki będą miały odwiedziny - jeszcze nie wiadomo, po którego kotka, na razie to taka wizyta zapoznawcza. Prosimy o kciuki
.
PS. Obawiam się, że zwijając ze Stachurką Wilsona, zebrałyśmy potencjalnego kandydata na Króla Podwórka. Tak mu jakoś z oczy patrzy
EwKo pisze:aassiiaa pisze:Troszkę nowych obrazków![]()
![]()
Biedny koć...
Nawet kocyka nie dali...
Sam se musiał ręcznik skądś przytargać...
![]()
luelka pisze:Granula, wiesz co, ale nie bój się, nie ma sprawy, możemy Ci trzeciego wyadoptować mailowo. Nie musisz żadnych telefonów odbierać
luelka pisze:To ja dołożę kolejną fantastyczną wiadomość - Canon zamieszkał dzisiaj u siebie. Emilia, czyli forumowa Miliszon, zawiozła go dzisiaj do swoich rodziców. Nie obyło się bez dramatycznych łez rozstania (Emilka już parę razy prawie podjęła decyzję o zaadoptowaniu go). Oczywiście rozstanie nie jest znowu takie straszne, bo dom Canona będzie pod nieustanną kontrolą zakochanej wolontariuszki
.
Canonik zyskał nową kocią koleżankę - młodziutką pręguskę Zuzię. Nie obyło się bez syków na przywitanie, ale że z Canonika jest młody lowelas, to już wieczorem Emilka dostała zdjęcia z dwoma kotami wygrzewającymi się wspólnie na dywanie. Kocurek zamieszkał w dużym domu, nie będzie wypuszczany inaczej niż na smyczce (dokładnie tak jak Zuzia), będzie karmiony najlepszymi karmami i - co dla Canona na pewno ważne - będzie miał aż trójkę podrośniętych dzieciaków chętnych do zabawy z kotkiem, co dla tego kociego odpowiednika Tsunami na pewno będzie źródłem nieustającej radości.
Wiem już, że Canonik (zgodnie z wytycznymi Emilii) był noszony na rękach, co uwielbia, już mruczał, już jadł, już zwiedzał![]()
![]()
![]()
.
luelka pisze:To ja jeszcze dodam, że wczoraj do swojego wspólnego domu pojechały Romek i Rufus, które mieszkały w DT u Miliszon. Zamieszkały w domu pana, którystwierdził, że dom bez kociego towarzystwa to nie jest prawdziwy dom
. Na początku chciał zaadoptować tylko Rufusa, ale po krótkiej rozmowie na temat zalet posiadania dwóch kotów zgodził się, że przy jego trybie pracy Rufus potrzebuje towarzystwa brata. Przygotował się bardzo dokładnie do adopcji, bo to jego pierwsze koty w dorosłym życiu
. Wymienili dobre kilkanaście maili w trakcie przygotowań, więc myślę że wszystko będzie dobrze.
Niestety Rufus rozchorował się trochę w dniu adopcji - zaropiało mu oczko. Jego nowy Opiekun postanowił jednak wziąć go od razu do siebie, zwłaszcza, że wziął sobie teraz parę dni urlopu, żeby poznać się z kociakami, więc na pewno Rufusikowi ani Romkowi nie zabraknie bardzo troskliwej opieki. Emilia zresztą będzie nad tym czuwać.
A... ja... ja się cieszę, że nie muszę już odbierać telefonów o rudego kotka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości