
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Oberhexe pisze:Jak znam moje koty, potarcie ich pyszczków o osiusiany materiał zaowocowałoby długotrwałą obrazą, jesli nie czymś gorszym.
Tak kiedyś zrobiła moja prababcia w stosunku do kota mocih dziadków. Od tamtej pory jej pokój musiał być zamknięty, bo ilekroć drzwi były otwarte, kot sadził jej kupę na łóżko. Bardzo jej nie lubił, mimo, że poza tym jednym incydentem nic mu nie zrobiła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości