Mamy fatalny weekend

Ja zagrypiona -dwa dni leżałam ledwo żywa ,TŻ przeziębiony i ledwo go słychać ,Karmel zatkany
Od wczorajszego popołudnia lata do kuwety i nie może zrobić siku

Dałam mu wieczorem i rano o 4-ej no-spę ale nic to nie dało .Parę kropelek dosłownie
Rano byliśmy u weta .Dostał dwa zastrzyki i pastę uro-pet .Czekamy na efekty
Jestem załamana ,wiem że przyczyną może być stres ,a ten to ja mu zafundowałam
