[WRO] Zara Trzy Kolory w swoim DS w Częstochowie z Bunią

[Kułko]

Otisku kochany, ty też jesteś wspaniałym koteckiem. Ciocia Kułko przesyła ci mizianki. nie denerwuj się i pamiętaj że mamusia bardzo cie kocha

[Kruszyna]

Zara mieszkała przez jakiś czas w schronisku w jednej klatce z Bunią, sześcioletnią kocicą. Widzę, że fajnie się dogadują: myją sobie wzajemnie futerka, śpią na jednym łóżeczku. Z MOJĄ Mamusią! Zara ostatnia podchodzi do jedzenia. Najpierw je Bunia, potem ta histeryczka Nila, następnie ja. Na samym końcu podchodzi Zara. Ona nie walczy o pozycję, to nie jest dla niej ważne.

Zastanawiam się, czy one nie powinny razem trafić do jednego domu

[BOZENAZWISNIEWA]

Zara mieszkała przez jakiś czas w schronisku w jednej klatce z Bunią, sześcioletnią kocicą. Widzę, że fajnie się dogadują: myją sobie wzajemnie futerka, śpią na jednym łóżeczku. Z MOJĄ Mamusią! Zara ostatnia podchodzi do jedzenia. Najpierw je Bunia, potem ta histeryczka Nila, następnie ja. Na samym końcu podchodzi Zara. Ona nie walczy o pozycję, to nie jest dla niej ważne.

Zastanawiam się, czy one nie powinny razem trafić do jednego domu

Mysle,ze to jest najlepszy pomysł..i Kasia da sie "ubłagac'-jakas wypraweczke moze ktos na poczatek by zasponsorował ,ja tylko wklejam na NK i zaraz do Kasi napisze(od Buni)..i watek zaznaczam

[Otiskowa Mama]

Byłoby super, ale niekoniecznie, bo w Zarze jest jakaś taka życzliwość i łagodność do innych stworzeń. Jeśli tylko one dadzą jej szansę. Myślę, że fajnie by się odnalazła w jakimkolwiek zakoconym już domku .

[Cameo]

Hopla

[Mruczeńka1981]

Ale Ślicznota!!! Otisku, a wiesz może jak Zarka dogaduje się z dorosłymi kotkami? Mam dosyć charakterną 10 letnią koteczkę, która ostatnio bardzo cierpi po stracie Przyjaciela

czy to nie zadatek na DS??

[magda b.]

Zarcia ma rudy pysio, który może przypominałby mojej Pumce naszego kochanego rudzika Cezarka [*] ...

[Otiskowa Mama]

:D Zarcia ma rudy pysio, który może przypominałby mojej Pumce naszego kochanego rudzika Cezarka [*] ...

magda b. , czyżbyś coraz poważniej rozważała adopcję Zarci?
Ona tak fajnie gada...Zaraz na zachętę podeślę następny secik zdjęć.

[Otiskowa Mama]

4. Tak wygodnie...


5. Bunieczko, proszę umyj mi grzbiecik:


6. No kochana, koniec tego spania, czas rozruszać kości. Berek!


7. Dama w kąpieli:

[magda b.]

A w jakim wieku dokładnie jest ta Pannica? ja już się zakochałam i wiem, że w niedługim czasie w naszym domku na pewno pojawi się nowy ogonek. Właściwie to wszyscy domownicy już to wiedzą i każdy nieśmiało o tym myśli... chcieliśmy dać lepsze życie jakiejś bidulce z opolskiego schronu, ale tam koci tyfus, którego bardzo się boimy

[Otiskowa Mama]

Ślicznotka ma w książeczce wpisane trzy lata. Biedaczka mieszkała w schronisku we Wrocławiu od pierwszego sierpnia. Biedaczka ostatnio zaczęła bardzo chudnąć, stała się coraz bardziej wycofana w tym schronisku. To początki depresji. Agness78 przywiozła mi ją do domu w środę, to była kwestia dni, tak myślę, że koteczka by się całkiem poddała. Najpierw siedziała u mnie w łazience w kącie. Nie dała się dotknąć, syczała. Na widok kotów i ludzi syczała i trzęsła się ze strachu. A już następnego dnia, bawiła się beztrosko gumowym pająkiem, jadła z ręki. Daje się głaskać, całą noc spała w łóżku. Coraz więcej się bawi i ciekawi człowiekiem, próbuje się zbliżyć do moich kotów.

Wygląda na dużo młodszą niż jest. Wygląda jak 10 miesięczny kociak: wesoła, zwinna, drobna.

[magda b.]

A czy wiadomo coś o przeszłości Zarki - tej przedschroniskowej? Była kotkiem wychodzącym czy nie? Bo u nas kotek jest wychodzący... teraz patrzymy na nią całą trójką i wszyscy...

[Otiskowa Mama]

Nie mam pojęcia, nie wygląda, jakby jej było źle w domu. Kuwetkuje 100%, wprawdzie patrzy bardzo dużo przez okno, ale przypuszczam, że gdyby miała możliwość wychodzenia, to nie korzystałaby z niej za bardzo. A na pewno nie będzie się zapuszczała daleko od domu. Tak mi się wydaje.

Gdybyś się zdecydowała, daj znać, to zwolni się miejsce dla kociaków od Beatki. Ja nie mogę za dużo tymczasów mieć (mieszkanie studenckie).

[Otiskowa Mama]

Specjalnie dla magdy b. i jej rodzinki:

8. Domku, gdzie jesteś...


9. Ktoś widział kiedyś tak kolorową dziewczynkę?

[magda b.]

Byłoby fantastycznie...! Moja Pumka - jak każda "znajdka" nie przepada za chłodem więc teraz nawet nie wychyla się za drzwi tylko patrzy przez okno albo kuka nieśmiało na swój "telewizorek" - czyli Czikę - naszą nimfę Też załatwia się wyłącznie do kuwetki - nawet jak latem biega po dworze to za potrzebą wraca zawsze do domu taka wstydliwa dama Jak jest ciepło lubi sobie pobiegać po podwórku. Mieszkamy w domku jednorodzinnym z ogródkiem i zwykle jej spacery ograniczają się właśnie do naszej posesji. Czasem przeskoczy sobie przez płotek do sąsiadów - naszej rodziny. Dzielnica jest spokojna, dom przy uliczce osiedlowej, z dala od pędzących samochodów... a latem tak miło wygrzewać grzbiet w słońcu!!! jak jest ciepło to drzwi do domu są zawsze otwarte, kotki - o ile same nie wejdą - są zawsze wołane wieczorem do domu. Zwykle szybko przychodzą, bo przyzwyczajone do spania w łóżku, a nie na trawie. Jak mają ochotę na psoty trzeba się trochę za nimi nabiegać