ze mnie nigdy atrakcje nie omijają
siedze sobie w domu niedzielne popudnie a tu walenie do drzwi za drzwiami banda dzieci wykrzykują jedno przez drugie ze widziały jak jacyś ludzie wrzucają do odpływu ściekowego na pobliskiej budowie kota
odpływ głęboki dzieci kota wydobyć nie mogą o on przerazliwie płacze
no to był telefon do cypiska zaopatrzone w latarke i łopate (bo odpływ częściowo przywalony ziemią) ruszyłyśmy na akcje ratunkową
po rozkopaniu połowy budowy zdewastowaniu płota (jak tak sie stało ze podkopałyśmy ogrodzenie i kilkunasto metrowy płot runął) wydobyłyśmy małe około 10 tyg kociątko
