Moje MP6 i Komputerki - część piąta

Witajcie Klocie

.
A my niedawno wstałyśmy!

.
Chyba teraz odsypiam zaległości całego życia, bo jakoś nie mogę się zmobilizować, żeby wcześniej wstać :roll:

. Budzik tłucze się jak najęty codziennie o 8, a ja ledwo go słyszę i wstaję po 10....
Wykończona tez byłam wczorajszymi przeżyciami z Gagu-Lejką :roll:

. Czy to małe głupie, ale takie śliczne, oduczy się wreszcie lać nie tam gdzie trzeba? :twisted:

. Laniem po Pańci juz chyba z deczka przesadziła! :twisted:

psiama pisze:I ja bym się powylegiwała. Niektórym to doooooobrze

Ale Izu, łebek do góry, my jutro też będziemy sie wylegiwac. Weekend !!!

Ja też się jutro powyleguję. A na razie między mną a tą przyjemnością jest kilka godzin pracy, zakupy, dentysta, 2 lekcje i pranie...

psiama pisze:Ale Izu, łebek do góry, my jutro też będziemy sie wylegiwac. Weekend !!!

I to mi daje nadzieję :wink:

Ulla pisze:Wykończona tez byłam wczorajszymi przeżyciami z Gagu-Lejką . Czy to małe głupie, ale takie śliczne, oduczy się wreszcie lać nie tam gdzie trzeba? . Laniem po Pańci juz chyba z deczka przesadziła!

Cześć Uleczko!

Faktycznie, z tym olaniem Dużej, Gagu-Lejka pojechała po bandzie :twisted:

MaryLux pisze:Ja też się jutro powyleguję. A na razie między mną a tą przyjemnością jest kilka godzin pracy, zakupy, dentysta, 2 lekcje i pranie...

Oj, u mnie też ta przyjemność oddzielona od chwili obecnej kilkoma pagórkami :wink:

Ja dzisiaj i jutro sobie wypoczywam do góry doopcią :piwa:

Witam się na 13-tej stronie 13-g0 w piątek !
W pracy od rana pechowo- przyszlam pół godziny wcześniej ,żeby trochę statystykę podgonić, a tu awaria sieci i brak kontaktu ze światem zewnętrznym. :evil:

Dopiero co poprawili i można na miau zerknąć.
Statystyka poleży sobie jeszcze przez weekend. :mrgreen:

pozdrawiam Wszystkie Cioteczki-Kloteczki i życzę miłego weekendu

Dziś cudowny dzień - 13-go piątek :mrgreen:

Mam w nosie przesądy, kocham czarne koty, podczas pełni mam w sobie moc, Czarownica jestem no ! :mrgreen:

Statysyki nie zbiednieja, poczekaja, nabiora mocy prawnej :mrgreen:

.

A jutro ma być śliczna sobota :ok:

A ja w blogu coś napisałam o przesądach
Inka

Witaj Gosiu!

Widzę, że masz w pracy podobne atrakcje, jak ja.
Jest to dość uciążliwe, przyznaję.
Ale już za kilka godzin weekend i to jest najważniejsze :ok:

A statystyki nie zając ... :piwa:

Fajnego macie bloga Inusiu! :ok:

Ja kiedyś też pisałam, ale po wydarzeniach w lecie jakoś nie miałam siły się zebrać. Może jeszcze spróbuję.

Jak się czuje Kubuś, o komputerowych maluszkach już czytałam :ok:

Dogo mnie tradycyjnie nie chce więc zaglądnę w nocy - odkryłam krakowski wątek na dogo tam jest m.in rudy Miko ze złamanym kręgosłupem :evil:

ujawnię się w nocy :twisted:

Kubuś jak Kubuś -szarobury,chudy z wyleniałym(ostatnio dodatkowo podsmażonym) ogonkiem.Na tle innych kotów nędza z bidą.Trochę mnie zdziwiło, gdy ostatnio znajoma na jego widok powiedziała "Jaki piękny, wielki kot !!!"

To był naprawdę piękny kot,teraz widać,że jest chory.

Średnio 2 x w tygodniu ma małe kryzysy,czasem duże załamania(nie je wymiotuje,chudnie).Już nie udaje nam się po załamaniach wrócić do dawnej wagi.Nie mam serca go kłuć do kroplówek dożylnych,pobierania krwi -wyrównujemy na czuja.Ostatnio nawet chętnie je,ale jest bardzo przylepny i miziasty ,a tego się boję.

Reszta kotów w dobrej formie,Maciuś troszeczkę chrypi,ale myślę,że to od wyskakiwania na balkon w czasie mgły.W przyszłym tygodniu spróbuję go zaszczepić(termin miał 10.11.)
Nanetka (2 300g)nie może się zdecydować,czy jest kociątkiem (dalej codziennie ssie Maciusia) czy panienką (lata Kubie pod nosem z zadartym ogonkiem) i czas na pierwszą rujkę . :wink:

Kubuniu Kochany, bądź silny i dzielny! :ok:

A Nanetusia to prawdziwa mała łobuzica, jak Pyza. Może w końcu uda mi się ją ustrzelić aparatem jak łazi po karniszu w kuchni :roll:

Głaski dla KIERÓW i wszystkich futerek

Kubeńku kochany, dzielny z Ciebie kot przez duże K :1luvu:

Dobry, doświadczony czuj to coś bezcennego, szczególnie, gdy trzeba jest wybór między dozylnym stresem związanym z kłuciem igłami, kroplówką a dobrym samopoczuciem kota i miarkowaniem leku wg obserwacji.

Już za chwileczkę, już za momencik ... czas będzie napęd w mietle dokręcić :wink:

I sruuu do domu, bo tak wygłodniałe czekają moje futrzaki wspaniałe :love:

Pozdrawiamy weekendowo! :piwa:

Erin pisze:Już za chwileczkę, już za momencik ... czas będzie napęd w mietle dokręcić
I sruuu do domu, bo tak wygłodniałe czekają moje futrzaki wspaniałe

Pozdrawiamy weekendowo!

Ciotka rymy prawi, no no no :1luvu:

Kto rymy prawi ten z kotami bawi
Bo słowa do pary to sa jakies czary :mrgreen:

Moje MP6 i Komputerki - część piąta

Kto przegląda forum