Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2009 16:02 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

TotemPotem pisze:Nic się nie martw Efcia. Jak ma apetyt i może jeść i robi kupę to nie jest tragicznie bo w naturalny sposób pozbywa się toksyn. Pilnuj aby się nie odwodnił. Ale trzeba pilnować aby się zatruł tymi robalami za bardzo. I ostrożnie ze środkami na odrobaczanie. W dodatku trzeba pamiętać że robale są różne i jeden środek ich nie ubije. Jak masz możliwość to podjedz na Białobrzeską i pogadaj z Panią Uznańską - ponoć świetny wet i zna się na kociakach.

Głowa do Góry :ok: i jak coś to pisz.


Dr Uznańska uratowała moją Paskudę, w innej lecznicy skazano ją na eutanazję, bo miała podejrzenie FIP-a. Paskuda vel Furia (ci co ją znają wiedzą dlaczego :wink: ) nadrabia stracony czas (trzy tygodnie na codziennych kroplówach, zastrzykach itp.) i biega jak torpeda! Wszędzie jej pełno! Gęba się sama śmieje jak się na nią patrzy :D

Wiem, że moje kociaki nie są w złym stanie, ale po akcji z Gumisiem jestem bardzo czujna, jak tylko coś się będzie działo natychmiast jadę do weta. Dziękuję! Trzymajcie się :1luvu:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 0:55 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

No i stało się. Silver jest u nas :lol: :mrgreen: . Zobaczymy jak ta piękność się tu odnajdzie. Trzymajcie kciuki, może teraz już wszystko się ułoży po myśli.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 1:13 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Jak to? 8O
Kiedy? 8O
Juuuż! 8O
Dlaczego? 8O

I jak jest? :lol:

Ale fajnie! :dance: :dance2:


Serotoninko, jak Twoje serduszko zniosło rozłąkę, gdy drzwi się zamknęły za Silwerką?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt lis 06, 2009 2:40 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Hehe, drzwi to zamknęły się za mną, a Silver została - to ja pojechałam z nią do Tomka i Asi. Serce krwawi umiarkowanie. No smutno, pusto... Ale Enter już zdążył w międzyczasie wysypać kilo mąki na podłogę w kuchni, więc się nie nudzę i myśleć o mej tęsknocie nie mam kiedy ;) No, poza tym z drugiej strony serduszko moje jest szczęśliwe, bo lepszych rąk dla Silver sobie wymarzyć nie mogłam!

Pojechałyśmy już dziś, bo dzisiaj byłam jeszcze w miarę wolna, a dzień jutrzejszy, weekend i chyba cały przyszły tydzień to u mnie jakiś ogólny dramat czasowy. W weekend to w ogóle mnie nie będzie. Do moich kotów z jedzeniem przyjdzie mama. One ją znają, w miarę lubią. Dla Silver byłby to stres. Nigdy nie była tyle czasu bez człowieka, sama w domu, a tu jeszcze ktoś obcy by przyszedł... A potem zaraz po takim traumatycznym weekendzie kolejny stres - przeprowadzka... No i pomyślałam, że zawsze lepszy jeden stres niż dwa ;) A i mamie swojej chciałam oszczędzić gadania pt.: "Ty już zupełnie oszalałaś, niedługo będziesz jak Willas" ;) (mama nie rozumie idei DT i nic nie wie o Otwockich kociakach ;) )

No a poza tym bez przesady! Kotki już zawsze w przyszłości wszystkie robale będą miały wspólne. Zresztą Gaja teraz nie musi żadnych robali mieć... A jak ma to Silver tez ich może przez jeden dzień nie złapie... A już jak nawet odpukać złapie, to w końcu robal to tylko robal, leczy się... To już nie PP, Białaczka i inne takie. Nie dajmy się zwariować!

Póki co - adopcja super. Gaja i Silver powąchały się po noskach i... rozpoczęły zabawę! Tak to w skrócie można opisać. Bez syczenia, prychania... Za to z pacaniem się łapkami, gonitwami po łożku i bieganiem non stop wszędzie razem. Tak było odkąd przyszłam dopóki nie wyszłam. Silver w ogóle straciła zainteresowanie mną i moimi kolanami... Nie schowała się, nie uciekła... Zaczeła po prostu zwiedzać! A Gaja wszędzie kroczyła za nią! Od razu poszła też do kuwetki i wsunęła kolację! No normalnie zero stresu. Ja zupełnie inaczej to sobie wyobrażałąm!

Myślę, że Silver to wszystko na dobre wyjdzie i za dzień dwa zapomni o tym, że zabrano ją z jej domu... Towarzystwo Entera i Penelopy było miłe, ale jednak pewnie trochę dla niej za dojrzałe. A teraz znowu wyszaleje się z kociakiem. I to bardzo żywiołowym! W ogóle Gaja jest cudna i strasznie fajna... Taki mały tajfunek. Oj naprawdę, baaaardzo się z tego wszystkiego cieszę!

No, to tyle... Zmykam spać!

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pt lis 06, 2009 8:53 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Wow, ale sie dzieje :D

Pozdrowienia od podeptanych opiekunow Funi i Grubusia. (Zemsta za wizyte u weta - calonocne polowanie na stopy)

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt lis 06, 2009 11:24 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

przyłączam się do pozdrowień :love:
i strasznie się cieszę, że dziewczynki już razem, tak bezstresowo,
i ciocia Serotoninka też. Chyba obawiałam się jakichś palpitacji, łez, ciężkich westchnień

oby nad całą czwóreczką dobre wróżki już teraz nieustająco czuwały

Obrazek

serotoninka pisze: Ale Enter już zdążył w międzyczasie wysypać kilo mąki na podłogę w kuchni

absolutnie niezawodny kociak. Uwielbiam go :love:

serotoninka pisze:No a poza tym bez przesady! Kotki już zawsze w przyszłości wszystkie robale będą miały wspólne. ... w końcu robal to tylko robal, leczy się... To już nie PP, Białaczka i inne takie. Nie dajmy się zwariować!

dobrze powiedziane :ryk:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt lis 06, 2009 12:23 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Początek był zaskakująco dobry. Jak Serotoninka wyszła to Silver zrobiła się trochę smutna i zagubiona. No i Gaja, ten diabeł tasmański, ciągle chciała się bawić. Siedziałem z nimi do 3:00 aż w końcu położyły się razem pod stołem. Gaja trochę wyluzowała i przestała ją męczyć. Wtedy Silver usiadła koło niej i tak siedziała pod stołem. Gaja w końcu przycięła komara, a ja spokojnie mówiłem do Silver co poskutkowało tym że i ona się położyła, dostała głaski zasnęła.

Generalnie jest tak że to Gaja ją zaczepia i jeszcze fuka na nią. Silver jest bardzo grzeczna. Dziś pobawiłem się z nimi i było okej. Nawet wybrały się obydwie na parapet. Znowu gonitwy słyszę. Silver pogoniła Gaję stanowczo parę razy ale ten szatan nic sobie z tego nie robi. Na chwile je odseparowałem. Silver miauczała więc otworzyłem drzwi od sypialni i znowu biegają, rozrabiają (czytaj Gaja rozrabia). Ale dla odmiany są chwile kiedy siedzą pod łóżkiem i jest cicho.

Nudno nie jest :) ja sobie siedzę w kąciku i pracuje.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 12:36 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

TotemPotem pisze: Ale dla odmiany są chwile kiedy siedzą pod łóżkiem i jest cicho.

Nudno nie jest :) ja sobie siedzę w kąciku i pracuje.


One się po prostu naradzają :D

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt lis 06, 2009 13:00 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

:ryk: :ryk: :ryk:

Joanina, czy Twoje kociaki to też takie diabełki, czy macie więcej spokoju?

Ja uwielbiam kociaki, ale ta dziecięca głupawica czasami może doprowadzić do szału, ani chwili spokoju, i ciągłe łapanie różnych spadających przedmiotów, w tym łapanie kotów spadających z firanek. No i łzy wzruszenia, gdy wreszcie padają i są takie słodkie, niewinne ...
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt lis 06, 2009 13:15 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Słowo spokój chwilowo wykreśliłam z mojego słownika.
One maja jakieś niewyczerpane poklady energii :!: Dziś o 2:30 zaczęły gonitwę po nas. Nic nie było w stanie zniechęcić ich do tratowania Pańcia i Pańci. Delikatne perswazje, głasku głasku, zwalanie z łóżka.
Małe skubańce tak na mnie polowały, że musiałam schronić się przed pazurkami pod kołdrę (normalnie wystarcza mi cienki kocyk).
O 4 usnęły. Na 1,5 godziny :!: :!:
Wygladam dziś jak zombie.

A bujanie się na firankach to rozrywka popołudniowa. Długo mozna opowiadać :)

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt lis 06, 2009 14:49 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

joanina pisze:Wygladam dziś jak zombie.


:mrgreen: :mrgreen: witaj w klubie, chciało się kotów to teraz się ma :)

A u nas mały progres. koty zjadły i się załatwiły. Wziąłem Gaję na ręce i głaskałem. Jak Silver to zobaczyła przyszła sama. Usiedliśmy na kanapie i miałem 2 koty na kolanach :D. Gaja uciekła pod stół za chwile a Silverek został i wygłaskałem go trochę. Potem usiadł obok. Czasem trochę pomiaukuje bo tęskni. Wtedy staram się zająć jej uwagę. Albo miziać. Koty śpią mocno od 13:00. Jeden na kocu pod wyrkiem, drugi pod stołem.

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 15:06 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

To nie jest z nimi żle :ok:

Moje kociaczki tak urosły, że powoli przestają wchodzić pod łóżko, bo im za ciasno. Teraz w nocy mamy 1/3 miejsca mniej :lol:

Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację Silver.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt lis 06, 2009 20:39 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Dzięki za kciuki,

Powoli, powoli zaczyna się robić lepiej. Silver coraz więcej wychodzi na mieszkanko. A Gaja na ostatnią drzemkę wybrała się na kocyk Silver pod łóżko. Spały sobie tam razem. Póki co Silver jakoś nie ma ochoty na zabawę z Gają. Pewnie przez tęsknotę nie ma humoru i jest bojaźliwa. Z drugiej strony ona jest prawie dwa razy większa :D Może już wyrosła z takich głupich szczenięcych zabaw?

Byłbym zapomniał, mam wyniki qupy. Kupa zdrowa, nie ma robali ani innego świństwa. Wreszcie pozytywna informacja :ok:

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 22:00 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

TotemPotem pisze: Może już wyrosła z takich głupich szczenięcych zabaw?


:mrgreen: nie wyrosła


Jaki ładny banerek :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lis 07, 2009 0:43 Re: Gwardziści w DS - uwaga na odrobaczanie. Gumiś [*]

Oj dzieje się :) Silverka już trochę się wyluzowała. Nie płacze. Bawi się z nami. Największym problemem jest jej ogon :p który tak wabi Gaję że muszę go zakrywać kocem kiedy mam kociaka na kolanach. Bo jak diabeł tasmański go zobaczy to koniec. Całe szczęście że Silverka pogoniła, przydusiła i przygryzła Gaję bo ta inaczej nie dała by jej spokoju :). Krwi jeszcze nie ma, futra też nie latają. Czyli niby wszystko okej. Przez ostatnie 1,5 h próbowałem zmęczyć Gaję zabawami tak żeby odciążyć Silver. A gdzie tam. Ja już nie mam siły moja TŻ też :D

Czy ktoś ma jakieś sprawdzone metody na umęczenie takie dwumiesięcznego wulkanu? Bo to kot nie do zajechania:)

Mówię jej: zostaw Silver bo na Palucha pojedziesz. Nie działa :D. Już sam nie wiem, może 2 wiewiórki jej sprowadzę. Albo odważniki jakieś poprzyczepiam :)

TotemPotem

 
Posty: 74
Od: Pt paź 23, 2009 10:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości