Tereska cud-szylkretka . JUż bez oczu. I w nowym domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2009 10:52 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Jeszcze z oczami.

ja pozwolę sobie ponowić pytanie, bo nie dostałam odpowiedzi :(
czy kotka będzie miała teraz usuwane oczko i czy moja propozycja zabrania jej na konsultację okulistyczną wchodzi w rachubę?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lis 02, 2009 12:06 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Jeszcze z oczami.

Never pisze:ja pozwolę sobie ponowić pytanie, bo nie dostałam odpowiedzi :(
czy kotka będzie miała teraz usuwane oczko i czy moja propozycja zabrania jej na konsultację okulistyczną wchodzi w rachubę?


Jedno oko będzie na 100% usuwane.
Jest martwe, kotka wali nim w kratkę klatki aż krew leci, nie czując w ogóle bólu :(
Drugie wetka leczy intensywnie.
Jeśli leczenie w ciągu 2 tyg nie przyniesie rezultatu to pojedziemy do Garncarza.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon lis 02, 2009 13:54 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Jeszcze z oczami.

och Tereska :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pon lis 02, 2009 21:38 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Jeszcze z oczami.

:ok:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 03, 2009 0:20 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Jeszcze z oczami.

hop!
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 03, 2009 12:56 Re: Tereska. Cud-szylkretka . Już bez oczu...

Tereska już bez oczu. :(

Byłam przed chwilą w lecznicy i widziałam obie gałki oczne.
Luzem, na papierku. :|

I teraz dopiero wiem, ze nie dało się z nim zrobić NIC , oprócz usunięcia.
Są gigantyczne, obrzmiałe...
Cud, ze nie rozsadziły temu kotu czaszki.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto lis 03, 2009 13:00 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

Biedna Tereska...
Cóż, skoro nie było innego wyjścia...
Oby mimo wszystko znalazła najlepszy domek na świecie :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 03, 2009 13:23 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

bozzzeee, biedna, mała Tereska, taka malutka a tyle już przeszła :cry:
Ale jak pokazuje to forum kotki bez oczek mogą być równie szczęśliwe co te z oczkami, MUSI się tylko znaleźć cudowny domek.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 13:48 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

Biedna kicia, ale przynajmniej już nie boli. Teraz leczenie i super domek :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Wto lis 03, 2009 14:07 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

No coż, szkoda. Być moze rzeczywiście nie można było nic zrobić, ale zawsze oczu szkoda, tym bardziej ze malutka trochę widziała. Czasami jaskrę można leczyć z powodzeniem kroplami, oczywiście nie zawsze...
Grunt, że kotka przeżyła. Czy jest potrzebny dt?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto lis 03, 2009 14:58 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

kurcze, nie wiem nawet co napisać. Teresko...
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 03, 2009 15:01 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

:cry: :cry: :cry:

Z tym drugim coś się pogorszyło?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 03, 2009 16:33 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

Lidka pisze::cry: :cry: :cry:

Z tym drugim coś się pogorszyło?



Nie, ale leczenie nie dawało najmniejszych rezultatów.
I wetka zdecydowała wyjąć oczka.
Tereska , wypuszczona z klatki, dzielnie robie radziła i nie wpadała na sprzęty.
Powinno być wszytsko dobrze.

Tak, szuka DT.
Ale to jak już oczodoły się zagoją.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto lis 03, 2009 17:05 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

Zgroza!!! Taka maleńka :(
Aż same łzy z oczy płyną, jak się czyta. :placz:
Teraz głaskaniem powinna poczuć, że świat nie jest taki okrutny, jak do tej pory.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 03, 2009 23:11 Re: Tereska. Cud-szylkretka . JUż bez oczu...

Witajcie,
czegoś nie rozumiem!
02.11/poniedziałek/- Kasia D. pisze, że drugie oczko będzie się leczyć przez 2 tygodnie, dopiero potem na konsultację do dr Garncarza.
03.11/wtorek/-Kasia D. pisze, że już po operacji. Usunięto OBA oczka.
Czy ktoś nas tu nie wprowadza w błąd????

CO SIĘ STAŁO OD WCZORAJ?????????

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 39 gości