Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 01, 2009 19:18 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Ale też powiedziała że u takiego malucha to albo się uda albo nie... :x
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 01, 2009 19:25 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

uda się. musi się udać i tyle, dom na niego czeką więc wyzdrowieje!
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 01, 2009 19:26 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

z wetem nie dyskutuję.
Kota nie widziałam.
Prawdopodobnie p. Ela ma rację.
Ale skoro saneczkuje i dupsko tłuste, znaczy, że olej zaczyna działać. A no-spa zatrzyma to, bo się rozkurczy i koniec z wypróżnianiem.
Może faktycznie zostaw go w spokoju i niech spokojnie doczeka do rana. A rano niech go wet zobaczy i zbada.

doczytałam, że już dałaś no-spę. Teraz czekaj i obserwuj.
Na moje oko (po saneczkowaniu i tłuszczu na dupce) powinno się ruszyć.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 01, 2009 19:33 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Femka, ale to co wytłuściło doopsko to raczej był ten olej co dodoopnie poszedł. Gdyby to był ten dopyszczny to by było cudnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 01, 2009 19:34 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Będzie dobrze! Nawet nie gadaj głupot!
Z Kłakiem też było ciężko i się udało!

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 01, 2009 19:36 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

kinga w. pisze:Femka, ale to co wytłuściło doopsko to raczej był ten olej co dodoopnie poszedł. Gdyby to był ten dopyszczny to by było cudnie.

olej podany dopyszcznie też tak wyłazi przed kupą.

poza tym zgadzam się z estre. :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 01, 2009 19:37 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Przeczytałam wszystko. Nic więcej nie doradzę.
Pozostaje mi trzymać kciuki za Lionka. wierzę mocno, że uda się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 19:45 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

kinga w. pisze:Pani Elżbieta mówi żeby mu nie robić lewatywy, nie męczyć dziada, że ważne żeby dożył do jutra do wizyty u fachowca. Czyli teraz No-spa (dostał) i za godzinke conv, woda...

No zobacz, zupełnie jak ja, gada 8)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 01, 2009 19:47 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Kinga, Ja mam nadzieję, że To do późnych godzin wieczornych będziesz pisała co i jak. Z powodu tego szkraba nie ruszyłam się dziś sprzed komputera, więc ciągłośc informacji się należy :wink:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 01, 2009 19:51 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Będę pisać póki siedzę. Mały śpi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 01, 2009 19:51 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Lo matko, doczytalam, biedny maluch! Tez trzymam kciuki, mocno!
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie lis 01, 2009 20:13 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Próbował znów zrobić kupę, ale nie wyszło. Przynajmniej próbuje - może w końcu się uda?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 01, 2009 20:14 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

próbuje coraz częściej, czy mi się zdaje?
Jeśli tak, to tylko kwestia czasu i powinno wyjść z kota.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 01, 2009 20:18 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Zaraz mu zrobię dolewkę z conva - troszkę, tak ze 3 -5 centów. Ponoć póki cos przyswaja póty nadziei - z sił nie opadnie.

Wypił ze 3cm. Ok, dobre i to. Na koniec karmienia wskoczyła na kolana zaległość - powąchała strzykawkę, oblizała gorliwie końcówkę, to jej wpuściłam w pyszcz ociupinkę. Noo... W życiu nie widziałam takiej współpracy ze strzykawką! Tylko się migło! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 01, 2009 20:35 Re: Mój Pięciokot cz.10 Lion - zatrucie po odrobaczeniu.:(

Z tyłu kota wypłynęło trochę żółtego czegoś. W sumie wyglądało jak ostatnie pawiki i było tego ociupina - kleks jak 5zł. NIe bardzo rozumiem czemu Lion nie poszedł do kuwety tylko w kuchni na podłodze... Tam się nigdy nie załatwiał.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości