Moje trzynaście łapek i cztery ogony...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 26, 2009 11:08 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

trawa11 pisze:idę spac :wink:

Obrazek



O mojaBajeczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 26, 2009 11:09 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

:lol: :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 26, 2009 11:10 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

trawa11 pisze:
annette88 pisze:
wychodzac wczoraj z auta wdepłam w g.. wielkie krakowskie osiedle, jakbym dorwala tego goscia, który za psem nie posprzatał to *&^%$#@ dywanik do wywalenia, buty i cała podłoga do mycia o 22 ;/ i tak to gowno wszedzie widze, bo Bartek w rano czegos zapomnial i wlazil do pokoju, buty pewnie w przedpokoju na progu z pokojem postawil.. ehh.. nie cierpie psów. Kot nigdy nie wali kupy na oczach ludzi i w miejsach, w których chodzą. Powinien byc zakaz trzymania psów na blokach, a tylko w domach i niech srają im na posesjach.


Anetko to na szczeście :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
U nas pod oknem jest trawnik, tzn byl :twisted: , no wiadomo co tam jest :twisted
Na siedem mieszkań w naszej klatce są 3 psy.


na szczescie to bedzie jak sie jakaimis robalami pozarazamy :? jechalam z domestosem po podlodze, ale nie za dużo, bo bysmy sie struli.. no a po butach nie, bo sie balam, ze mi je wyzere i widze tam te larwy jeszcze ;/

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon paź 26, 2009 11:16 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kristinbb pisze::lol: :lol:


:kotek:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:17 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

annette88 pisze:
na szczescie to bedzie jak sie jakaimis robalami pozarazamy :? jechalam z domestosem po podlodze, ale nie za dużo, bo bysmy sie struli.. no a po butach nie, bo sie balam, ze mi je wyzere i widze tam te larwy jeszcze ;/


spokojnie :wink:
Tak od razu sie nie zarazisz :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:18 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kristinbb pisze:

Obrazek


co to jest :?: :?: :?:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:19 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

ehh.. mam zarazkową fobie, wiec wpadłam w furię wczoraj

tzn, np. po glaskaniu Meli moge jesc, bo ja odrobaczam, caluje ją itp. ale z obcymi to nigdy nie wiadomo

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon paź 26, 2009 11:20 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

trawa11 pisze:
kristinbb pisze:

Obrazek


co to jest :?: :?: :?:


Mój komp :twisted:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 26, 2009 11:20 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

Windows
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 26, 2009 11:22 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kinga w. pisze:Trawa ja się w Twoich kotach za bardzo nie rozeznaję, Bazyla dobrze kojarzę z jazdy konnej, ale ta tri to... Piękna.
Obrazek

piękna tri to Bajeczka , tak sie zowie :lol:
Nie ma prawej pzredniej łapy. jest na etapie juz prawie 80% akceptacji swoich Duzych :P
szło to wszystko maleńkimi kroczkami, ale warto było sie z nia zapzryjażniać.
To indywidualistka , nie lubi innych kotów ,chodzi własnymi drogami.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:23 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

annette88 pisze:ehh.. mam zarazkową fobie, wiec wpadłam w furię wczoraj

tzn, np. po glaskaniu Meli moge jesc, bo ja odrobaczam, caluje ją itp. ale z obcymi to nigdy nie wiadomo


Ostroznym trzeba byc ,ale nie tak aby wpadać z jednej skrajnosci w druga :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:23 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kristinbb pisze:
trawa11 pisze:
kristinbb pisze:

Obrazek


co to jest :?: :?: :?:


Mój komp :twisted:


aaaaaaaa
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:24 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kristinbb pisze:Windows

cos mi te kolory nie pasowaly :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 26, 2009 11:26 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

Dopatrzyłam w podpisie. Piękna. Znam zabawę w pozyskiwanie akceptacji kota - Hino jest takim biedactwem które pragnie być pieszczone ale jednocześnie boi się dotyku. Już jest o niebo lepiej niż na początku ale nadal ma dni kiedy miauczy o głaski, ociera się o nogi, ale na dotyk ręki reaguje lękiem. Na ręce mowy nie ma. Była bita.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon paź 26, 2009 11:34 Re: Moje trzynaście łapek i cztery ogony...to już dwa lata.....

kinga w. pisze:Dopatrzyłam w podpisie. Piękna. Znam zabawę w pozyskiwanie akceptacji kota - Hino jest takim biedactwem które pragnie być pieszczone ale jednocześnie boi się dotyku. Już jest o niebo lepiej niż na początku ale nadal ma dni kiedy miauczy o głaski, ociera się o nogi, ale na dotyk ręki reaguje lękiem. Na ręce mowy nie ma. Była bita.


Tak samo musiało być z Bajka :( . Też bardzo długo nie można bylo jej nawet pogłaskać :( , od razu glówke kuliła , strasznie sie bała tego. Dlugo trawało zanim sie dala wziąść na rece. teraz jeszcze sie boi , ale już sama do nas przychodzi, i to jest naprawde duzy sukces :wink: . Od samego początku upodobała sobie tZ-ta i to z wielką wzajemnoscia :P .Parę dni temu pierwszy raz TZ udało sie ją zaprosić pod kołderke 8O , lezeli tak sobie razem, taki śliczny widoczek to był :wink: . Bajka jest u nas ponad dwa lata.
Dłuzej trawało oswajanie Maniusia, na to ,zeby przyszedl do lózka musielismy czekać cztery lata,ale warto było :P
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, puszatek i 18 gości