Dziś pojawiły się dwa 2 miesięczne maluchy, z tej 5 która miała jechać do Łodzi, niestety w piątek ich nie było i dziewczyny myślały, ze maluchy nie przeżyły.
Będą łapane do podania caniserinu, jeden z nich jest słaby, pojedzie na kroplówkę do lecznicy, niestety będą po tym musiały wrócić na działkę.
Dziewczyny ustawią w szklarni klatkę i tam je zamkną, aby maluchy znów nie pobiegły dalej.
Błagam o dt dla nich, one nie mogą mieszkać w klatce w szklarni, do tego niestety opieka weterynaryjna lokalnego weta pozostawia wiele do życzenia, caniserin dziewczyny podadzą same nie informując o tym weta.
To dwa czarnuszki rodzeństwo tego szczęsliwca, który jest już dobrych rękach w lecznicy u CC, mają ok. 2 miesięcy.

Dziewczyny są gotowe dowieźć nawet gdzieś dalej po za Warszawę.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/