Foty mi się plątały, bo chciałam Wam pokazać etapy padania..
najpierw bawił się pod parasolką z Jaśkiem, siedząc, później na leżąco, później tylko na leżąco obserwował, a później oczy zaczęły mu się kleić i zastygł w pozycji "do góry kołami"
Mniam, mniam...













