CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 14, 2009 9:45 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

weatherwax pisze:Mówił mi mój wet z Chorzowa, że w Bielsku funkcjonuje schronisko i lecznica weterynaryjna przy nim. Lecznica jest prywatna, schronisko państwowe, obie placówkki prowadzone są przez tych samych ludzi. I - UWAGA - jakoś tak jest określony status prawny schroniska, że nie ma przetargów co kilka lat na jego prowadzenie. Nic bliższego nie wiem.

Znalazłam dziś rano zabitego przez samochód małego pasiastego Okruszka, kociaczka z wiosennego miotu z "moich" dziczków zagarażowych i cały dzień jestem do tyłu. :crying: Ciepły jeszcze był, zaniosłam do weta, ale już za późno na cokolwiek. Okruszek okazał się Kruszynką-dziewczynką. Żył jakies 4,5 miesiąca. :crying:


Strasznie mi przykro :( Taki jest niestety los wolnożyjących kotów, a kociaków w szczególności :cry:
Mamy ciągle za mało domów tymczasowych i środków żeby pomagać wszystkim kociakom co znajdziemy. Szczególnie dzikuskom, które potrzebują dużo czasu na oswojenie :( W ub. roku uratowałam trzy takie gady Forda, Almerę i Linkolna i co - dalej są w azylu i nikt im wolnego kąta i czasu nie znalazł. Jednak przynajmniej są bezpieczne .

Nie wiem na jakich zasadach funkcjonuje schron w Bielsku. W Bytomiu obsada pracowników jest co prawda cały czas ta sama, ale co raz przejmuje to inna firma. W Tarnowskich Górach też była mowa o konkursie na prowadzenie schroniska międzygminnego jak by takowe miało powstać.
Wczoraj ustaliliśmy dwie rzeczy. My mamy dostać ziemię pod swoje potrzeby azylowe, a Tarnowskie Góry i ościenne miasteczka mają dogadać się co do sprawy międzygminnego schroniska, które w przyszłości powstało by na terenie obok naszego azylu. To by było rozwiązanie idealne i dla nas i dla problemu wszystkich bezdomnych zwierząt z tego terenu. Mimo najszczerszych chęci nie jesteśmy w stanie wszystkim pomóc w ramach naszych możliwości. Korzystając z okazji próbowałam załatwić sprawę finansowania sterylek . Niemniej tak jak już dowiedziałam się w Bytomiu i Tarnowskich Górach nie jest to takie proste, bo gminy nie mogą bezkonkursowo dysponować środkami gminy :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 15, 2009 10:30 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Muszę dziś z Gabonem jechać do weta. Tak już na sto procent. Niestety moje próby odchudzania i precyzyjnego co do ilości podawania Gabonowi jedzonka nie przynoszą efektów. Obawiam się, że problem leży gdzie indziej. Ta tusza jest wynikiem raczej schorzenia niż przejedzenia. Teraz je o wiele mniej nawet z własnej woli. Na pewno nie ma możliwości niekontrolowanego dorwania się do miseczki, a mimo to mam wrażenie, że on dalej tyje. Do tego dochodzą problemy z chodzeniem, więc się mniej rusza. Ma momenty gdzie dostaje głupawki i biega, ale zazwyczaj robi parę kroków i się kładzie. Bardzo się martwię o niego. Jego rodzeństwo też jest coś nie tegas. Dakarowi zachodzi trzecia powieka i też jest bardziej okrągły niż inne koty. Libia plackowato łysieje. Wczoraj zauważyłam plamę na brzuszku, wcześniej miała przy oku. Mauri, która jest u mojej córki ma dokładnie takie same problemy. Tycie i łysienie. U niej do tego robią się placki łyse, ale początkowo tłuste, ślimaczące i zaczerwienione. Poza tym futra mają lśniące, ładne, mięciutkie. Mają oczywiście apetyt i są aktywne. Coś z tym miotem jednak jest nie tak. Z pozostałymi kotami nie mam tego typu problemów.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 15, 2009 10:54 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Jakaś cukrzyca? :( Kciuki za Twoje koty, mam nadzieję, że uda się to szybko zdiagnozować.

Niespodzianka od Ziółka :D
viewtopic.php?f=20&t=101787

Prosimy wszystkich o licytowanie 8) Jest z czego wybierać! :D

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 15, 2009 20:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Przyszło zapytanie o Wolanda 8)

Treść i @ (kontakt) przesłałam Adzie i Basi. Pani ma kastrowanego kocurka i szuka dla niego towarzystwa :ok:
Ostatnio edytowano Czw paź 15, 2009 20:25 przez EwKo, łącznie edytowano 1 raz

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 15, 2009 20:14 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

No to kciuki! :ok:

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw paź 15, 2009 20:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

A Markusek też będzie miał wizytę :)
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 16, 2009 8:38 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

To jeszcze więcej kciuków!!! :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 10:28 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

O jejka jak się cieszę :D Szczególnie Markusikiem, ale Wolandem również, bo już tak długo czeka. Mail całkiem rozsądnie brzmi, tylko jeszcze rozmowy nie było :wink:

Byłam wczoraj z Gabonem u weta. Nic nie załatwiłam, bo muszę zacząć od badania moczu :evil: Jak ja mu mocz złapię to nie wiem. Wczoraj się tak kiepsko czułam, że nie miałam siły czyścić kuwety i Gabona zamknąć w osobnym pokoju z takową kuwetą na noc. To chyba jedyny sposób żeby złapać siuśki. Nie wiem jak on to przeżyje, bo jest tak przyzwyczajony do pozostałego kociego towarzystwa, że w zamknięciu dostaje histerii i chce w drzwiach dziurę wydrapać :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt paź 16, 2009 13:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

A może jeżeli jest taka konieczność można by pobrać mocz bezpośrednio z pęcherza strzykawką? W Krk robi to na pewno jeden wet i nikomu się krzywda od tego nie stała (wywołuję do tablicy Luelkę ;) tzn. jej koty ;) ). To na pewno mniej przykra metoda dla kota niż proste "wyciskanie" sików ;) Kolejnym jej plusem jest to, że mocz do badania jest czysty, tzn. nie przechodzi przez cewkę moczową i kuwetkę. Minus jest taki, że np. moi weci nie chcą w ten sposób pobierać bojąc się uszkodzenia czegoś po drodze.

Sahara ma surowiczy wyciek z rany posterylkowej :? Wet zarządził dodatkowy dzień betamoxu. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. Na szczęście obie małe czują się dobrze :)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 15:05 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Właśnie forumowa Ziółko, a realnie Natalia, kocia mama dwójki naszych dawnych podopiecznych CKGuzika i CKLaimy, razem ze swoim mężem przywiozła mi dwa pudła gadżetów na bazarki... Bardzo, bardzo dziękujemy!!! Przy takiej ilości kotów pod opieką CK każda złotówka jest teraz ważna. Niniejszym biorę się za obfocanie rzeczy i już teraz zachęcam do wzięcia udziału w licytacji 8) .

Konkretnego linka oczywiście podam ja albo Stachurka, jak tylko pojawi się na forum.

Ziółko, jeszcze raz wielkie wielkie dzięki, jesteś :1luvu: :1luvu: :1luvu: . I dziękuję jeszcze za przemiłą wizytę! :)
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 15:27 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

starchurka pisze:A może jeżeli jest taka konieczność można by pobrać mocz bezpośrednio z pęcherza strzykawką? W Krk robi to na pewno jeden wet i nikomu się krzywda od tego nie stała (wywołuję do tablicy Luelkę ;) tzn. jej koty ;) ). To na pewno mniej przykra metoda dla kota niż proste "wyciskanie" sików ;) Kolejnym jej plusem jest to, że mocz do badania jest czysty, tzn. nie przechodzi przez cewkę moczową i kuwetkę. Minus jest taki, że np. moi weci nie chcą w ten sposób pobierać bojąc się uszkodzenia czegoś po drodze.

Sahara ma surowiczy wyciek z rany posterylkowej :? Wet zarządził dodatkowy dzień betamoxu. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. Na szczęście obie małe czują się dobrze :)


U nas z wetami to jest tak, że każdy dobry w czymś innym :wink: Ten u którego byłam wczoraj jest świetnym diagnostom i w ogóle mam do niego ostatnio duży szacun za to co robił dla Cichego Kąta w całej kampanii o nowy teren. Między innymi list do burmistrza podbił moje serce :wink: Jednak niestety jako wet ma swoje teorie i chyba też humory. Jego tok myślenia jest całkiem pewnie słuszny, niemniej przy mojej ilości kotów i pracy nie jestem w stanie np. jechać rano na badania. Pilnować nocą kota, żeby się wysiurał do pustej kuwety itp. Mam też innego weta dla którego pobranie na miejscu moczu nie stanowi problemu, ale on nie ma laboratorium u siebie i trza czekać na wyniki badań, a do tego jeszcze ma lab. do którego wysyła materiały do badania jest kiepskie i często wychodzą im bzdury. Mamy też świetne laboratorium, gdzie na miejscu porobili by badania Gabonowi, ale moczu to mu też nie wycisną, co najwyżej mogą go cewnikować. Możliwe, że ja sama to wszystko komplikuje, ale pewnie gdybym miała kiedy i czym to bym pojeździła z kotem i na raty mu badania porobiła. Niemniej to jest na razie niewykonalne i albo zastosuję się do diagnostyki tego pierwszego weta, albo Gabonowi przyjdzie się samouzdrowić :evil: Na razie podejrzenia idą w stronę cukrzycy i ewentualnie jakimś zmianom w kości biodrowej. Jednak była bolesna. Możliwe, że w wyniku swojej tuszy sam sobie coś narobił skacząc z wysoka, jednak to byłby najlepszy wariant. Mało zresztą prawdopodobny, bo musiał by spaść na tylnie łapy.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt paź 16, 2009 17:42 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Ojejej, trzymam kciuki za wszystkie Kociątka, za te chore, żeby szybko wracały do zdrowia, a za pozostałe co by cudne domki znalazły, choćby i we Wrocławiu, a szczególnie za Markusa :1luvu: , a że same słowa to niewiele, to i na Bazarki pozaglądam, Ziółko może się zrewanżuje. Maciuś ma dzisiaj umowne urodzinki i jest już cudnym i kochanym dwulatkiem :lol: I jeszcze pięknie dziękujemy Macho za odwiedziny :)
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 16, 2009 19:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Jakby było cudnie, gdyby Woland znalazł dom :ok: :ok: :ok:

A u nas Spoksiu miał wczoraj srakulę wieczorem, dziś już brzuszek wrócił do normy.
Irusia i Kiwi zabieram jutro na szczepienie, pogoda paskudna i nie ma na co czekać - razem z błotem każdy koci wirus się łatwo roznosi.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 16, 2009 19:57 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Edyszka pisze: i na Bazarki pozaglądam, Ziółko może się zrewanżuje.


ja te filmy (i nie tylko) dla Was daję, a sama ich już nie chcę :wink:
Jak coś od Was będzie to kupie na pewno :)

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 16, 2009 22:16 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (92)- Eksmisja, petycja! str.80

Barbara Horz pisze:[...] Możliwe, że ja sama to wszystko komplikuje, ale pewnie gdybym miała kiedy i czym to bym pojeździła z kotem i na raty mu badania porobiła. Niemniej to jest na razie niewykonalne i albo zastosuję się do diagnostyki tego pierwszego weta, albo Gabonowi przyjdzie się samouzdrowić :evil: Na razie podejrzenia idą w stronę cukrzycy i ewentualnie jakimś zmianom w kości biodrowej. Jednak była bolesna. Możliwe, że w wyniku swojej tuszy sam sobie coś narobił skacząc z wysoka, jednak to byłby najlepszy wariant. Mało zresztą prawdopodobny, bo musiał by spaść na tylnie łapy.


Może po prostu potrzebujesz wakacji ;) A Gabon krzywej cukrowej?...
Głowa do góry! Dasz radę z badaniami!

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 362 gości