Ja też dużo jestem teraz sam, bo Duzi stale gdzieś latają (to chyba związane z przeprowadzką) i muszę się zadowolić towarzystwem Rudolfa



A co do fajnych miejsc na kryjówkę, to uwielbiam spać w szafie w koszyku z drobiazgami galanteryjnymi Dużej - nie lubię tylko jak tam wkłada pasek, bo mnie sprzączka kłuje


Uściski, Mir