Wątek Klary/14.02.19 zgasło moje słoneczko

Cześć Klaro!
Ł.

maciejowa pisze:Cześć Klaro!
Ł.

Cześć Łatku!
K.

6 zębów usuniętych

Koka głodna. Zębów niet, dziąsła poszyte, a ta stoi nad miską, żeby jej suche dać

Zeżarła rybę, bo to jej wet pozwolił dziś. Dostała Metacam i stoi nad miską. Co za kot. Obcięli mi ją, wygolili kołtony. Ale ładnie wygląda :oops:

Okrąglutka mordeczka, ładniutko obcięta. Zapłaciliśmy mniej niż miało być, dostaliśmy gratis próbki Hillsa na zęby plus saszetki z żelem do czyszczenia ząbków. Węzeł chłonny, który był wielkości co najmniej 3 czereśni, zmniejszył się do rozmiaru wisienki. Powtórka antybiotyku była.

Jutro dostanie już normalne żarełko. 5 dni Metacam. We wtorek do kontroli. Śmierdzi środkami dezynfekcyjnymi i albo siurami, albo lizolem

Stawiam na to pierwsze. Jutro ją odświeżę.

Klarze się nie spodobała. Łapoczyny były. Klara na nią napadła. W sensie rzuciła się na Kokę dwa razy, za każdym razem zatrzymując od niej jakieś 5 cm i z wrzaskiem piekielnym i sykiem próbowała ją dosięgnąć łapą, waląc w powietrze :twisted:

W ogóle to Klara siedzi cały czas na górze z sierściuchami. Albo dyplomatycznie na schodku, albo... no właśnie. Próbowała wleźć pod wersalkę, pod którą zmieści się co najwyżej niewielkiej wielkości szczur. Po co? Znam ją. Musiało tam coś być. Patrzę

pod wersalką zabawka, myszka. Jak ona ją wypatrzyła

Wyciągnęłam ją. Rzuciłam na wersalkę. Klara ostentacyjnie bawiąc się myszą, zerkała na obcych. Parys siedział obok na szafce. Pyk pyk w myszkę, syk do Parysa. Koniec końców wzięła myszkę w zęby, jak żywą i zniosła na dół, złodziejka

Za jakiś czas znalazłam zabawkę w łóżku. Jak ona to robi? :lol:

Uuuu... Dora, masz jazdę! Koteczki potrafią zadbać o atrakcje...

No, potrafią i to jak!

Dałam Kocynie Metacam, muszę potem zajrzeć w paszczę, jak to wygląda.

witanko
widzę że powoli jakoś wam się w tym stadzie układa
a co ze studiami?? bo słyszałam ostatnio że jakieś kierunki pozamykali

Jak widać po petycji w moim linku, walczymy

Na razie sprawa ucichła. Zlikwidowano Informatykę, ale uczelnia podpisała porozumienie z inną szkołą, która przejmie studentów zarówno z PUW, jak i z AHE. Tych co chcą, bo oczywiście część odeszła na własną rękę do innych uczelni. Ci co będą kontynuować naukę na zaproponowanej przez AHE uczelni, nie muszą zdawać różnic programowych, będą dalej studiować przez platformę, nawet wykładowcy w większości będą ci sami.

Nie wiadomo jeszcze, co z Zarządzaniem.

Mnie się nauka zaczęła powakacyjnie, tydzień temu. Jak na razie, spoko. Problem mały. Promotor. Ciężko się z nią skontaktować. Nic nie napisałam praktycznie, a do końca grudnia trzeba pracę oddać. Ponoć dziewczyny, co się miały bronić w lipcu, nie obroniły się, bo pani sobie na obronę nie przyszła. Liczę na to, że w marcu pani doktor tego numeru nie powtórzy, zwłaszcza, że uczelnia na wylocie

W grudniu jadę na zjazd. Jeszcze praktyki i już w lutym sesja i egzamin dyplomowy.

W marcu mi chce oddziałowa zmienić angaż z HCA na Staff Nurse, więc lepiej żebym w terminie skończyła :roll:

Cacy promotorka! :smokin:

(Brakuje mi emotki z bejzbolem) :lol:

Jak się czują Koka Klara i reszta stada?

Dzień dobry!
Ł.

Cześć all

Klara.

Koka ma się dobrze, obejrzałam jej pyszczek, nic nie krwawi, więc chyba jest OK. Kontynuuję Metacam do wtorku, jak kazali. Je, pije, bawi się.

Reszta to samo. Parys stoi z Pandorą na schodach, żeby je na dół wypuścić. Klara czeka już pod schodami, żeby przypadkiem nie wylazły. Jak one na górze, to Klara też. Siedzi pod stołkiem, albo na schodku i obserwuje. Wszystkie próby zbliżenia się, kończą się sykiem, warkiem i łapoczynami. Czyli po staremu :twisted:

Cześć!
Ja też nie mam kliku ząbków. A niedługo nie będę miał ich wcale i się nie przejmuję

Ł.

Koka też się tym nie przejęła. Dziś odbyła się kontrola, mordka ładnie się goi. Po drodze wstąpiliśmy do zoologika na zakupy, Koka obserwowała świat siedząc mi na rękach. Wszyscy się zachwycali :lol:

Po powrocie do domu postawiłam ją koło Klary na wersalce. Ta się nawet nie zdążyła pokapować, co się dzieje. Koka dała dyla na podłogę

Pandora darła się pod drzwiami, wpuściłam ją do mnie na piętro. Super humor miała, mruczała jak stary traktor. Raz tylko w łeb od Klary dostała. Jak wlazła do jej kuwety i wylazła :twisted:

EDIT: A co mi będzie sierściuch w moich siu grzebał :evil:

I pokapowałam się, tylko nie chciało mi się łapy podnosić na śmierdziela!

K.

Wątek Klary/14.02.19 zgasło moje słoneczko

Kto przegląda forum