Wątek Klary/14.02.19 zgasło moje słoneczko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2009 17:31 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

kinga w. pisze:Klara dba o atrakcje? Ano, nie zazdraszczam. Integracją się nie przejmuj - zawsze na początku jest jazda. Myślisz że moje to takie od razu były na tak?


A nie ? :P

Oj dba o atrakcje, dba. Jak Parys łeb wystawi przez drzwi, to może być pewien, że w niego oberwie. Pandora się stawia. Trafił swój na swego. Koka ma ją w du...żym poważaniu, a Balbina boi się jak ognia. Z czasem pewnie będzie lepiej... Byle szybciej :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon wrz 28, 2009 17:35 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

A nie! To tylko Kłaczek taki doopowaty że kto w dom to zabawa. Futro pamiętasz jak nasyczała na Tyśka? Teraz go toleruje, ale żeby jakieś czułości to zapomnij - próba upakowania do jednego transportera z Futrem skończyły się buntem Futra. Na @@ też do tej pory syczy jak się z zaskoczenia za blisko znajdą. Jak do miski, to czeka aż inni zjedzą. NIe ma że rodzinna sielanka.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 28, 2009 21:53 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

oj dziewczyny a wyobrażacie sobie taka sytuację
mieszkasz sobie w swoim mieszkanku, spokój i sielanka a pewnego dnia, bez zapowiedzi ktoś przyprowadza ci 4 osoby i każe ci z nimi mieszkać czy tego chcesz czy nie
Klara trzymaj się :)

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 28, 2009 22:00 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

No, pamiętam jak Futro nasyczała na biednego pTysia :lol: Czasem się zastanawiam, jak te koty to robią. Mam na myśli syczenie. Czy one są spokrewnione z gadami? Żmije jedne :evil: :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon wrz 28, 2009 22:03 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

bazylica pisze:oj dziewczyny a wyobrażacie sobie taka sytuację
mieszkasz sobie w swoim mieszkanku, spokój i sielanka a pewnego dnia, bez zapowiedzi ktoś przyprowadza ci 4 osoby i każe ci z nimi mieszkać czy tego chcesz czy nie
Klara trzymaj się :)


Wyrzuciłabym ich, albo sama bym się wyprowadziła w przeciągu godziny :twisted:

Cholera bojler mi się znowu zepsuł :evil: Tata gazownik, by zrobił, ale to cholerstwo to Combi, skomputeryzowane. Pojęcia nie ma. Właśnie koleś przyjechał naprawiać i suszy kabelki moją suszarką do włosów 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto wrz 29, 2009 8:27 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Jestem i dalej trzymam kciuki za wszystko integrację i pyszczek Koki :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 03, 2009 6:10 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

dora750 pisze:
bazylica pisze:oj dziewczyny a wyobrażacie sobie taka sytuację
mieszkasz sobie w swoim mieszkanku, spokój i sielanka a pewnego dnia, bez zapowiedzi ktoś przyprowadza ci 4 osoby i każe ci z nimi mieszkać czy tego chcesz czy nie
Klara trzymaj się :)


Wyrzuciłabym ich, albo sama bym się wyprowadziła w przeciągu godziny :twisted:

Cholera bojler mi się znowu zepsuł :evil: Tata gazownik, by zrobił, ale to cholerstwo to Combi, skomputeryzowane. Pojęcia nie ma. Właśnie koleś przyjechał naprawiać i suszy kabelki moją suszarką do włosów 8)

taką techniką to sama bym sobie naprawiła hehe


a powracając do niespodziewanych gości to daj jej czas, myślę że się ułozy wszystko dobrze

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 03, 2009 13:08 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

A koleś mi bojler naprawiał 3 dni 8) Ale naprawił. Z tym, że 4 dni bez ciepłej wody byłam. Cool, mycie włosów wodą z czajnika. Spoko, jak 25 lat temu u babci :twisted:

Klara coraz bardziej zainteresowana sierściuchami. Stoi pod drzwiami na górę, żeby ją wpuścić. No to ja idę na górę, ona dyplomatycznie siedzi na dole na schodach. Bawię się z Parysem myszką, wchodzi Klara. Syczy. Bawi się ze mną myszką, profilaktycznie na nią sycząc. Parys się zbliży- wark, syk, łapoczyny, Parys pobity odchodzi. Balbina się jej boi jak ognia, Koka tylko się przygląda bez słowa. Z Pandorą od razu się nie polubiły. Trafił swój na swego. Tylko się przyglądają i syczą. Klara warczy i odsłania zęby. Jak pies 8O Żadna nie odpuszcza. W końcu się pobiją. Kontakty, choć nie koleżeńskie są więc zachowane :twisted:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon paź 05, 2009 8:30 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

:ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 05, 2009 20:44 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Znów Łapoczyny. Tym razem ofiarą padła Koka. Ale ta to ma tonę sierści, więc myślę, że nawet nie odczuła tego fizycznie :ryk:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto paź 06, 2009 9:08 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Łatek z Mrubisem też się tłukli. A później szli zgodnie na sofę i spali przytuleni. A kiedy Mru już był bardzo chory i nie miał siły sę myć, robił to za niego Łatek. Jakoś dojdą do porozumienia :) :ok:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 06, 2009 9:41 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Dojdą, albo i nie dojdą :wink:

Koka jutro jedzie na wyrywanie zębów. Mam nadzieję, że narkozę przejdzie bez powikłań. Ma 10 lat już.

Klara nie żre. Znaczy żre, ale tylko suche! W ogóle nie chce mokrego. Muszę jutro jakieś inne kupić, może się jej przejadło. Problem w tym, że ona tylko to jedno zawsze chciała :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto paź 06, 2009 10:12 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Choco też ma czasem zmienny nastrój - ukochana karma jest nagle całkiem całkiem nietknięta :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2009 9:22 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie

Po dwóch dniach odmowy, w końcu zjadła mokre. :ok:

Koka u weta. Trochę się martwię. Ma 10 lat, narkoza jakieś tak skutki może mieć... O 14 mam dzwonić 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 07, 2009 9:51 Re: Wątek Klary/Życie w stadzie/Koka u dentysty...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości