Czy nadejdzie lepsze jutro ? :(

Kotki proszą o domki. Inaczej cały trud leczenia pójdzie na marne

Domki pilnie potrzebne!

Za godzinę maluszki trafią z ciepłej lecznicy na ulicę :cry:

Kasia jak tylko się pojawisz zobacz na wątek na kociarni... tam ktoś coś napomknął o Wa-wie. Nie wiem na ile jest realne że tam by się coś znalazło a do tego jeśli już (nie chcę robić wielkich nadziei bo sama jeszcze nic nie wiem) to trzeba by załatwiać transport. Ja zaraz wychodzę z pracy i nie będzie mnie na necie przez jakieś 1,5 godziny. Jak ktoś może "przejąć" tamtą osobę z wątku na kociarni to byłoby dobrze. Szanse niewielkie ale jeśli jest cień szansy to trzeba drążyć temat. Będę za 1,5 godziny.

Dziewczyny od jutra rana byłaby szansa na DT w Warszawie. Ja zaraz zmykam proszę przejąć na drugim topiku osobę o nicku "Ozymandias". I jeśli coś wypali to trzeba na cito załatwiać transport. Jutro sobota więc może ktoś będzie jechał, choćby pociągiem. Nie wiem, może dałoby rade "nadać"

kotki jako "przesyłka konduktorska żywa" - nie wiem czy taka opcja jest.

Podrzucam,bo sprawa priorytetowa!!!!!!!

Aniu-skontaktuj sie z dziewczynami w sprawie DT dla maluszków-pilne!

Jeśli ktoś ma telefon do Ani-kasi86 proszony o podanie na PW!

Dodałam wiadomość o poszukiwanym transporcie na "Transportowym"

Gibutkowa-z Ciebie to niezła rakieta!
Dopiero sie parę dni temu zalogowałas,a tu juz taka aktywność-brawo!-podziwiam i ściskam z podziękowaniami! :1luvu:

Ktoś wcześniej dodał do transportowego? Bo jest już "Warszawa - Łódź /lek/ (kasia86) " tylko chyba to ma być w przeciwnym kierunku....

kropkaXL pisze:Gibutkowa-z Ciebie to niezła rakieta!
Dopiero sie parę dni temu zalogowałas,a tu juz taka aktywność-brawo!-podziwiam i ściskam z podziękowaniami!

To moje wrodzone upierdlistwo :mrgreen:

A dziękować nie masz za co :oops:

Dorwij mi tylko Kasię (Anię) coby z tego załatwiania qpa nie wyszła :roll:

Kociaki za chwile trafia do mnie "na przechowanie" - Kasia juz je wiezie. Lecznice opuscic juz musialy - niestety nie moge im zaoferowac dobrych warunkow, bo moj dom jest maksymalnie zapchany tymczasowymi kotami i kociakami. Zaoferowalam pobyt w garazu - cieplym, murowanym, gdzie nie stoi samochod i nie ma spalin, ale to jednak nie dom
Jesli ktos z Was moze dac im normalne DT - zachecam
Decyzje w kwesti pozstania maluchow u mnie lub przekazania w inne miesjce pozostawiam Kasi.

Miodalik pisze:Kociaki za chwile trafia do mnie "na przechowanie" - Kasia juz je wiezie. Lecznice opuscic juz musialy - niestety nie moge im zaoferowac dobrych warunkow, bo moj dom jest maksymalnie zapchany tymczasowymi kotami i kociakami. Zaoferowalam pobyt w garazu - cieplym, murowanym, gdzie nie stoi samochod i nie ma spalin, ale to jednak nie dom
Jesli ktos z Was moze dac im normalne DT - zachecam
Decyzje w kwesti pozstania maluchow u mnie lub przekazania w inne miesjce pozostawiam Kasi.

Tak myślałam że Kasia na szybko coś kombinuje z domkiem i nie zostawi kotków na dworze :1luvu:

Oczywiście to decyzja Kasi. Proszę przekaż jej tylko że jest DT w Wa-wie chętny, niech sie skontaktuje.
Dzięki śliczne

Kasiula odezwij się proszę i daj znać czy koty jada do w-wy czy nie. O tyle dobrze ze są teraz u Miodalik i mamy czas na szukanie transportu

Miodaliczku-kochana!-oferowałaś to czego my nawet nie możemy oferowac,ale znalazł się DT w Warszawie,dlatego potrzebny jest pilnie telefon do Ani!!!!!!!!!
Gibutkowa,nie mam telefonu do Ani

,ale może Miodalik nam da?

Czy nadejdzie lepsze jutro ? :(

Kto przegląda forum