Zezik ma dom stały!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 14, 2009 17:01 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

co teraz z kotkiem????? martwię sie trochę :(
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 14, 2009 18:42 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

ja tez zaciskam kciuki za dalszy ciąg :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 14, 2009 20:09 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

BOZENAZWISNIEWA pisze:Mieliscie DS...chetny...


Picollo nie reaguje na posty tej i podobnej tresci - bez kometarza. Troche to dziwne. Nawet nie dowiedzielismy sie czy i jak przebiegla rozmowa z Bozena - chetnym DS (jeszcze w sierpniu). Za to sporo bylo westchnien typu: "o co chodzi" i komentarzy o przewrazliwionych reakcjach p.Bozeny.
Mam nadzieje, ze kotek bardzo szybko trafi do odpowiedzialnego DS.

Bozeno, o lekach, ktore Ci pozostaly poinformuj moze na innych watkach, moze tam doczekasz reakcji....

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon wrz 14, 2009 20:34 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

alysia pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Mieliscie DS...chetny...


Picollo nie reaguje na posty tej i podobnej tresci - bez kometarza. Troche to dziwne. Nawet nie dowiedzielismy sie czy i jak przebiegla rozmowa z Bozena - chetnym DS (jeszcze w sierpniu). Za to sporo bylo westchnien typu: "o co chodzi" i komentarzy o przewrazliwionych reakcjach p.Bozeny.
Mam nadzieje, ze kotek bardzo szybko trafi do odpowiedzialnego DS.

Bozeno, o lekach, ktore Ci pozostaly poinformuj moze na innych watkach, moze tam doczekasz reakcji....


Ja sie dowiedziałam,ze do 14 wrzsnia mały zostaje u p.Karoliny, a potem mnie poinformuja..dlatego tutaj sie zalogowałam i potwierdziłam,ze miejsce dla kotka u mnie jest...Jak widac ,dobrze zrozumiałam to nie ja mam problem z dotrzymanie słowa, czy komunikacja.Potwierdzam,ze sie narzucac nie bede.Tłumaczenie P.KAROLINY(podczas kilkuminutowego spotkania w Warszawie),ZE SZUKA ds W WARSZAWIE PRZY OKULISCIE,POTEM CZYTAM,ZE NA łÓDŹ KOTEK RUSZA...S,łyszałam ,ze ludzie uprzedzeń nie maja....no cóz jestem juz innego zdania...To ,ze mam sporo kotów , nie swiadczy o tym,ze nie zajełabym sie Maleńkim, wrecz przeciwnie.Moje koty sa juz zdrowe-Kizia z która jeźdźiłam do DR.Garncarza jest po operacji,pieknie szwy sie goja, została tez wysterylizowana(na mój koszt).Ktos tam wczesniej napisał,ze nie wie o co chodzi-to powiem, fajnie sie ludziom tyłki obmawia na priv i potem takie "olewanka'sa.A owszem leki ogłosze tam, gdzie potrzebne beda.sZKODA TYLE KASY WYRZUCAC,KOMUS NA LECZENIE KOCIAKA SIE PRZYDADZA, A PIENIADZE ZE ZRZUTEK PÓJDA NA INNE CELE.jUZ TU ZAGLADAC NIE BEDE, BO MAM SWÓJ HONOR-wiele osób zaangazowanych w losy kota zaglada tutaj,skoro ogłaszli poszukiwanie DS...i moge smiało powiedziec, ze sa niektórzy zbulwersowani takim traktowaniem "uczciwej"osoby...Zycze Zezikowi dobrego domu i zakończenia tułaczek z jednego DT, do nastepnego DT...bo to bardzo xle wpływa na psychike zwierzecia...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto wrz 15, 2009 9:19 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
alysia pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Mieliscie DS...chetny...


Picollo nie reaguje na posty tej i podobnej tresci - bez kometarza. Troche to dziwne. Nawet nie dowiedzielismy sie czy i jak przebiegla rozmowa z Bozena - chetnym DS (jeszcze w sierpniu). Za to sporo bylo westchnien typu: "o co chodzi" i komentarzy o przewrazliwionych reakcjach p.Bozeny.
Mam nadzieje, ze kotek bardzo szybko trafi do odpowiedzialnego DS.

Bozeno, o lekach, ktore Ci pozostaly poinformuj moze na innych watkach, moze tam doczekasz reakcji....


Ja sie dowiedziałam,ze do 14 wrzsnia mały zostaje u p.Karoliny, a potem mnie poinformuja..dlatego tutaj sie zalogowałam i potwierdziłam,ze miejsce dla kotka u mnie jest...Jak widac ,dobrze zrozumiałam to nie ja mam problem z dotrzymanie słowa, czy komunikacja.Potwierdzam,ze sie narzucac nie bede.Tłumaczenie P.KAROLINY(podczas kilkuminutowego spotkania w Warszawie),ZE SZUKA ds W WARSZAWIE PRZY OKULISCIE,POTEM CZYTAM,ZE NA łÓDŹ KOTEK RUSZA...S,łyszałam ,ze ludzie uprzedzeń nie maja....no cóz jestem juz innego zdania...To ,ze mam sporo kotów , nie swiadczy o tym,ze nie zajełabym sie Maleńkim, wrecz przeciwnie.Moje koty sa juz zdrowe-Kizia z która jeźdźiłam do DR.Garncarza jest po operacji,pieknie szwy sie goja, została tez wysterylizowana(na mój koszt).Ktos tam wczesniej napisał,ze nie wie o co chodzi-to powiem, fajnie sie ludziom tyłki obmawia na priv i potem takie "olewanka'sa.A owszem leki ogłosze tam, gdzie potrzebne beda.sZKODA TYLE KASY WYRZUCAC,KOMUS NA LECZENIE KOCIAKA SIE PRZYDADZA, A PIENIADZE ZE ZRZUTEK PÓJDA NA INNE CELE.jUZ TU ZAGLADAC NIE BEDE, BO MAM SWÓJ HONOR-wiele osób zaangazowanych w losy kota zaglada tutaj,skoro ogłaszli poszukiwanie DS...i moge smiało powiedziec, ze sa niektórzy zbulwersowani takim traktowaniem "uczciwej"osoby...Zycze Zezikowi dobrego domu i zakończenia tułaczek z jednego DT, do nastepnego DT...bo to bardzo xle wpływa na psychike zwierzecia...


Bożeno nie chce się z Tobą wdawać w słowne utarczki.
Wspólnie z dziewczynami od których wzięlam kotka na DTD podjęłysmy decyzję że chcemy aby trafił do mniej zakoconego domui domu niewychodzącego - NIE OCENIAMY CIEBIE JAKO DOBREGO CZY ZŁEGO DOMU PODJĘLYSMY TAKĄ DECYZJĘ KIERUJĄC SIĘ DOBREM KOTKA.
Czy mogłysmy podjąć taką decyzję - TAK.

Zaczynasz coś pisac o kwestiach finansowych - że szkoda kase wyrzucać , ze pieniądze ze zrzutek pójda na inne cele - czyżbyś zarzucała mi nieuczciwość ??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mogę przedstawić wszystkie wydatki - zresza pisałam o nich sukcesywnie w postach.
Pisałam od poczatku że bedę potrzebować wsparcia finansowego i ze kociaka mogę przyjąć tylko do połowy września.

Czy uważasz że pisząc teraz takie posty na wątku Zezika pomagasz w załatwieniu mu domu?
Kończe narazie to pisanie bo mnie szlak trafi :evil:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 15, 2009 9:39 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Absolutnie nie zarzucilam nikomu nieuczciosci-napisałam tylko ,ze chetnie oddam krope ,aby pomóc jakiemus kotu...a pieniazki jakie sa moga byc wydane na cos innego.Skoro podjełyscie taka decyzje trzeba było mnie poinformowac...tyle...czytac ze zrozumieniem umiem...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto wrz 15, 2009 11:57 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Bozeno-nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ze kicio nie trafił do Ciebie myślę,że ze wzgledu na ton Twoich wypowiedzi przede wszystkim.
Naprawde skutecznie zrazasz do siebie nimi, bardzo skutecznie :roll:


Zeziku-trzymam kciuki za najlepszy domek pod słońcem
Moze znalazłby sie taki domek cudem w Warszawie, plisss,albo choc tymczas na czas wyjazdu piccolo :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 15, 2009 16:14 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Zeziku, trzymaj się, Ty jesteś tu najważniejszy... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 16, 2009 9:11 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Ciociu trzymam sie i nie puszczam tylko Duża spać nie może, łapie się za głowę i mówi co ja zrobię z Tobą kocino....

mamy wstępnie chętny DT z Warszawy ale domek boi się o swojego kocurka który nie był szczepiony na białaczkę.

co sądzicie?
Czy Zezik jest zagrozeniem dla tego kotka i odwrotnie?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:15 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Jeśli kotki będą izolowane, nie będą jadły ze wspólnej miski, to raczej nie ma zagrożenia. Białaczką nie tak łatwo się zarazić.
A może udałoby się szybko zrobić test Elisa na FeLV?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:23 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

To mam być tym TDT :) Nie wiem jak bardzo powinnam je izolować (całkowicie???). Napiszcie więcej co to jest za test, jak szybko jest wynik. Jeśli nie kosztuje więcej niż 100 zł, to jestem w stanie go zrobić.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:25 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

gaota pisze:To mam być tym TDT :) Nie wiem jak bardzo powinnam je izolować (całkowicie???). Napiszcie więcej co to jest za test, jak szybko jest wynik. Jeśli nie kosztuje więcej niż 100 zł, to jestem w stanie go zrobić.


gaota :1luvu:
wynik jest od razu.
koszt????
Ktoś wie?
Ale 100 to chyba nie ?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:26 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Test Elisa daje odczyt po kilku minutach. Jakiś czas temu kosztował ok. 50 zł, nie wiem ile teraz, no ale chyba 100 zł nie przekroczy.
A tu info o przenoszeniu bialączki z Wikipedii:
Chore zwierzę lub bezobjawowy nosiciel wydala wirus ze śliną, kałem, moczem, mlekiem i innymi wydzielinami. Uznaje się, że najważniejszym źródłem zakażenia jest ślina – wirus przenosi się podczas kontaktu bezpośredniego w czasie pielęgnacji przez matkę (lizanie), pomiędzy kociętami i kotami podczas zabawy, także w razie pokąsania (walki kotów). Możliwe jest zakażenie za pośrednictwem wspólnie używanych misek lub poideł. Do zakażenia może też dojść w życiu płodowym. Głównym miejscem przenikania wirusa białaczki kotów (wrotami zakażenia) jest jama ustna, trochę rzadziej jama nosowa. Zakażeniu ulegają najczęściej kocięta we wczesnym okresie życia – najczęściej pomiędzy 4 a 15 tygodniem. Powyżej 16 tygodnia życia kociąt, podatność na infekcję ulega wyraźnemu zmniejszeniu. Starsze koty są względnie odporne na naturalne zakażenie. Jednak może dojść do infekcji dorosłych kotów podlegających działaniu stresu (np. stres socjalny, w trakcie przebiegu innych chorób, wyniszczenie, zarobaczenie, walki itp.). Zakażeniom sprzyja duże zagęszczenie zwierząt.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:29 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

Czytałam już, dzięki :)
To jeśli Piccolo pozwoli, chętnie wykonam ten test Zezikowi. Albo go sfinansuję, jeśli Piccolo się zgodzi.
Będę spokojniejsza.
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro wrz 16, 2009 9:33 Re: Tak bardzo się starałem i już jestem w DT.

I mojemu Czechowi oczywiście też :)
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości