Historia cudu odnalezienia...Kleksio FeLV+bardzo chory;( [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 11, 2009 2:56 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

a dalej to nudy same... co wam będę gitarę zawracać 8)
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 2:57 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze: ... a tu nagle......

iiiiii ???
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:58 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:a dalej to nudy same... co wam będę gitarę zawracać 8)

No ja nie mogę co gościówa,jasne ,ale napięcie to Ty umiesz trzymac moja droga
No zawróć no nam ta gitarę
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 2:59 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

a nic... idę i sobie palę papieroska...
no i słyszę jakieś brzęzenie, trzaskanie... myśl szybsza od błyskawicy "klatką ktoś/coś rusza" to był dźwięk poruszanej klatki łapki.
Jakem pąlący astmatyk z zerową kondycją to przyznam od lat tak szybko nie biegłam (w rozwiązanych butach)
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 3:01 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:
Jakem pąlący astmatyk z zerową kondycją to przyznam od lat tak szybko nie biegłam (w rozwiązanych butach)

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

I co i co???
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 3:03 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

byłam w lewym dolnym rogu, że tak powiem, a musiałam dolecieć do środka z przodu do bramy...
a tam facio nie otwiera i się gapi na mnie jak cielę na malowane... i pretensje, że nie możemy tak przyłazić co chwila...
To mu odwarknęłam, ze coś mi klatką napie....a i muszę sprawdzić...

acha jak biegłam to Femka do mnie krzyczała co się stało, ale nawet nie pamiętam czy lub co jej powiedziałam

część trasy przeszłam szybkim tempem, zobaczyłam pustą klatkę (3 z 4)... dalej powolutku....
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 3:05 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

No i idę.
Jestem pomiędzy lewą, a środkową wiatą...
Dochodzę do końca prawie (czyli tam gdzie SZAFA), luknęłam za winkla....
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 3:07 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze: luknęłam za winkla....

yyyyyyy??
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 3:10 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

A tam coś białego siedzi w klatce!!!!!!!!!!!!!!!
Podeszłam, zostałam osyczana, ofukana, była tez próba łapoczynów, ale niestety przez klatkę się nie dało....
Ja sobie pomyślałam, mamy Cię... ale że ślepa jestem to 100% nie mam.
Złapałam klatkę i lecę do bramy... ja do bramy z kotem, cieciowi fuknęłam przez zęby, że mam... a tu leci Femka..............
Wiecie co? Ciemno jak w d.... to lecimy do latarni.... mnie pasuje plamka na pyszczku, annskr plamka na boku i oczy...
MAMY GO.
Jest jakieś 8 godzin od godziny zero. Mission Accomplished.
HEH.... jak ja kocham takie osoby jak Femka i annskr za to, że potrafią zapewnić człowiekowi rozrywkę.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 3:12 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

a skoro popsułam Femce zabawę w opowiadanie (szczegóły jej zostawiam) to idę spać...
delfin612 - kot się złapał w klatkę przy szafie - DZIĘKUJĘ w imieniu kota
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt wrz 11, 2009 3:14 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

Buhahaha a my w tym momencie Ciebie za tę relację.Powiem Ci jedno hydro,nadajesz się na komentatora albo reportera ja w mordę strzelił,buhahahaha!!!Dziękujemy za uwagę hihihihi!!!Później se wirtualnie browarka strzelimy ,Wy więcej oczywizda,jak przystało na bohaterki,a jakże :D :D :D :D :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 3:16 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

hydra_pl pisze:a skoro popsułam Femce zabawę w opowiadanie (szczegóły jej zostawiam) to idę spać...
delfin612 - kot się złapał w klatkę przy szafie - DZIĘKUJĘ w imieniu kota

Czekamy czekamy na szczególiki


A fiona to chyba z całego tygodnia żarełka się "pozbywa " z żołądka z tych wrażeń
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 11, 2009 6:51 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

to znalzl sie w koncu bo nie zrozumialam?
On to czy nie On?
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt wrz 11, 2009 7:16 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

WSPANIAŁA AKCJA!!! A przy okazji mozna było sie ubawic relacja z wczorajszej nocnej akcji:) Jak Kleksio?:) chyba troche zdziwiony? :lol: Zaszyl sie skubany :D pewnie myslal sobie, ze go nikt nie ruszy a tu taka brygada go dopadla :ryk: Chlopak byl przy Was calkowicie bez szans :ryk:

kreska

 
Posty: 88
Od: Śro kwi 08, 2009 20:55
Lokalizacja: Norwegia

Post » Pt wrz 11, 2009 7:48 Re: ŁÓDŹ zaginął wyadoptowany kot. Potrzebne jak najwięcej osób!

Gratuluję udanej akcji :) Kciuki za Kleksika :ok:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 45 gości