Puszkin, kochany Poeta ...... za Tęczowym Mostem ....

Olu, muszę Ci napisać, że dziś mi się śnił Puszkin

Serio. Śnił mi się zdrowy i zupełnie w porządku, jedyne co mnie zdziwiło w tym śnie, to, że mieszkał u mnie a nie u Ciebie :roll:

(a może dlatego, że to krówek jest? :wink:

)
W każdym razie cały czas :ok:

za zdrówko Puszkina.

A wredne kk ma sobie pójść, nosz kurcze :evil:

Może betaglukan? :roll:

joshua_ada pisze:Olu, muszę Ci napisać, że dziś mi się śnił Puszkin
Serio. Śnił mi się zdrowy i zupełnie w porządku, jedyne co mnie zdziwiło w tym śnie, to, że mieszkał u mnie a nie u Ciebie :roll:
(a może dlatego, że to krówek jest? )
W każdym razie cały czas za zdrówko Puszkina.

A wredne kk ma sobie pójść, nosz kurcze
Może betaglukan?

Ada - może to proroczy sen

Z tym zamieszkaniem Puszkina u Ciebie :wink:

Bo co do wyzdrowienia Puszkina to ja innego rozwiązania nie przyjmuję do wiadomości.

Puszkin dzisiaj nie był kroplówkowany, antybiotyk w domu mu podam

Jutro badanie krwi i moczu - kciuki będą potrzebne, bo bardzo czekam na poprawę wyników.

Aluś i Bajeczka jakoś dają sobie radę z kk bez wsparcia medycznego w postaci antybiotyku. E-lysine i sok z aloesu daję. Niestety kiepsko wchodzi

Ada - dzięki za pomysł z betaglukanem

Czyżby Puszkin planował zmianę adresu :ryk:

Anka pisze:Czyżby Puszkin planował zmianę adresu

Ja tam nie wiem czy planuje, ale przecież sny czasami się spełniają :roll:

Kciuki caly czas :ok:

też kciuki :ok:

Olu, oddałabyś Puszkina?

Beta glukan to świetny pomysł :ok:

Erin pisze:Olu, oddałabyś Puszkina?

Beta glukan to świetny pomysł

W życiu, za Chiny i Koreę Ludową nie widzę możliwości, by Ola oddała Puskzina :lol:

To mi się tylko tak śniło. Kto pamięta stary wątek, wie, że ja byłam w poecie zakochana :oops:

Olu, za zdrowie Puszkina to ja mogę codziennie śnić. A nawet i na jawie, a co tam! :wink:

Ja kupuję betaglukan ludzki - w aptece. Uważam, że jest rewelacyjny, tylko trzeba jedną kapsułkę dzielić na kilka razy, bo ogólnie to starcza jakoś na 30 kotów.
Za to dzięki temu starcza na długo.
Trzeba tylko uważać, żeby nie kupić suplementu z betaglukanem tylko w składzie a oprócz tego mnóstwo innych rzeczy. Bo teraz robią też i takie, że są tam witaminy, śminy i inne czort wie składniki a betaglukan to malutki dodatek (tak się raz wkopała w aptece moja Mama).

jak betaglukan dla ludziów
to tylko laboratoria natura
i wtedy jedną kapsułkę rozuszczoną w 30ml wody
i po 1 ml dziennie na kota dawałam

na łodporność też dobry
homeopatyczny engystol

a w ogóle to kciuki
:ok:

Ja też kupuję BG z Laboratoriów Natury, uważam że jest najlepszy.
Ruru, a ta rozpuszczoną kapsułkę trzymałaś w lodówce?

Puszkinku, jak sie dzisiaj miewasz?

tak, tak w lodówce, koniecznie

mam nawet zabawną historię
bo ja ten rozpuszczony beta glukan
trzymałam w słoiczku po gerberku
a co chwilę biegałam z moczem ruru do analizy i też słoiczek po gerberku

i któregoś pięknego razu pomyliłam słoiczki
zaniosłam beta glukan do labu :twisted:

kiedy zadzwoniłam po wyniki
pani wet skierowała mnie niezwłocznie do stacji sanitarno epidemiologicznej
że w kocie są jakieś dziwne nieznane jej organizmy....
na szczęście zanim dostałam zawału zorientowałam się, że pomyliłam te cholerne słoiczki :twisted:

Ale jazda, bez trzymanki :roll:

ruru pisze:tak, tak w lodówce, koniecznie

mam nawet zabawną historię
bo ja ten rozpuszczony beta glukan
trzymałam w słoiczku po gerberku
a co chwilę biegałam z moczem ruru do analizy i też słoiczek po gerberku
i któregoś pięknego razu pomyliłam słoiczki
zaniosłam beta glukan do labu
kiedy zadzwoniłam po wyniki
pani wet skierowała mnie niezwłocznie do stacji sanitarno epidemiologicznej
że w kocie są jakieś dziwne nieznane jej organizmy....
na szczęście zanim dostałam zawału zorientowałam się, że pomyliłam te cholerne słoiczki

sturlałam się ze śmiechu!

Puszkin, kochany Poeta ...... za Tęczowym Mostem ....

Kto przegląda forum