Argento czyli Argi ['] to już rok w kocim niebie...

[Cameo]

A u Niki duży postęp! dzisiaj sama weszła na łóżko i otarła się o siedzącego na nim człowieka!

Inga, zauważyłam że dziwnie je, kawałki jedzenia wypadają jej z pysia. Ale jutro będziemy u weta - po antybiotyk i środek na robaki, więc zobaczymy co z tym pyszczkiem.

[alus1]

Wow Cameo Ty stanowczo za szybko te koty oswajasz
ledwie się człowiek przyzwyczai i przywiąże to do domków już są gotowe

[Cameo]

Niki to strachliwy miziak, ale super przytulasty i przekochany! Dzisiaj dała się złapać bez problemu! Zapomniałam napisać że wczoraj wystawiła brzuchol do miziania... nie wierzę że ona była prawie dwa lata w schronie...

[Cameo]

I proszę o pomoc w podnoszeniu wątku... do jutra

Wow Cameo Ty stanowczo za szybko te koty oswajasz.
ledwie się człowiek przyzwyczai i przywiąże to do domków już są gotowe.

Eeee, Niki nie była "ciężkim przypadkiem" nie spodziewałam się że będzie AŻ tak miziasta...

[Etka]

Niki to strachliwy miziak, ale super przytulasty i przekochany! Dzisiaj dała się złapać bez problemu! Zapomniałam napisać że wczoraj wystawiła brzuchol do miziania... nie wierzę że ona była prawie dwa lata w schronie...

Niki nie byla dwa lata w schronie, jest bardzo charakterystyczna, niby data przyjecia jest 28-05-08 ale mysle ze ona przyszla pozniej.
Ja zaczelam ja kojarzyc gdzies kolo stycznia/ lutego tego roku.

[Kociara82]

ty to nazywasz trudnym przypadkiem?! Kamila! Niki to pryszcz w porownaniu z Kayem!

Niki na gore proszona! I to pilnie!

[dzikus]

Kamila, dla Ciebie nie ma trudnych przypadków..
Każdy kot u Ciebie zmienia się w trymiga

[boniantos]

Cameo ma wspaniałe podejście, każde kocie serduszko zabije do Dużego przy niej .

Hop Nikusia po zaufanie, szczęście, domek...

[Cameo]

Niki nie byla dwa lata w schronie, jest bardzo charakterystyczna, niby data przyjecia jest 28-05-08 ale mysle ze ona przyszla pozniej.

Toż to data mojego urodzenia

A Niki robi coraz większe postępy wczoraj wieczorem kiedy oglądałam telewizję, wskoczyła na łóżko i zaczeła mrrruczeć, barankować, nawet weszła mi na kolana niestety, po 15-stu minutach przestraszyła się jakiegoś huku za oknem i wlazła na pufę, kiedy chciałam ją pocieszyć to dostałam po łapach a dzisiaj nie miałam żadnych problemów z jej złapaniem pozwoliła do siebie podejść

Ale jedno mogę o niej napisać....

WOREK BEZ DNA ona je i je i je i je, tak bez końca. Wczoraj wrąbała solidną porcję gotwanych serc razem z gotowaną wątróbką, porcję z puszki i jeszcze jej było mało Oczywiście sępi przy stole jest na tyle odważna że włazi na blat w trakcie przygotowywania posiłków i pożera z misek. Ciężko jej podać lekarstwo, bo zanim je rozkruszę to ona już siedzi w miskach i kradnie, kradnie... Ale dzisiaj coś wyczuła, bo nie ruszyła miseczki z Calo-Petem i Beta-Glukanem (zmieszanym z żarciem) bo odeszła od miski i powędrowała do innej, jej porcję wrąbał inny worek bez dnia - Gucio...

Jedno oczko jej ropieje, aż boję się jej wycierać bo nie chcę stracić zaufania jakim mnie obdarzyła... ale trzeba, trzeba

[Kociara82]

28-05-08

Toż to data mojego urodzenia

tylko rok sie nei zgadza Czyli bylyscie sobie z kicia przeznaczone poprostu i koniec kropka

[Georg-inia]

Inga, zauważyłam że dziwnie je, kawałki jedzenia wypadają jej z pysia. Ale jutro będziemy u weta - po antybiotyk i środek na robaki, więc zobaczymy co z tym pyszczkiem.

może po prostu straciła ząbki... ale obejrzeć trzeba

[Cameo]

Forca... tfu, Niki była u doctora. Podstępem, bo sama wlazła do transporterka Faktycznie... nie ma kilku ząbków jest chyba kocią babunią zostanie odrobaczona (nie pozwoliła podać sobie tabletki), bo brzuchol strasznie zagazowany, albo robale, albo ciąża... ale obstawiam robale dostała też antybiotyki... i mam jej podawać kropelki do oczu... już widzę te podawanie kropelek

[tillibulek]

kocia babunią?? a byla oceniana na 2 latka?? to na jakiej podstawie ktos wczesniej okreslil jej wiek, jesli nawet w ząbki nie zajrzal....

te opisy jak Niki jest coraz bardziej ufna sa jak miod na moje serce

edit: literówka

[Anna61]

Cameo jesteś wielka
Niech ci Niki w barankach wynagrodzi
To jest kochana kotunia
ona tak jakby nie wierzyła, że ktoś ją chce pogłaskać...
Niki w schronie:

Biedna kiciunia.

Dużo mizianek od cioteczki proszę przekazać.

[marivel]

A jak koledzy przywitali koteczkę ?

Niki lubi Kaya ale nie cierpi Gucia fuczy na niego i prycha

nie zna się na Guciach
swoją drogą, jak czytam o łapankach - to czy masz jakąś technikę. My łapiemy dwuosobowo, ale mój Krówek ( można Go zobaczyc w linku w moim podpisie -sorry za OT) doskonale pamięta,gdzie był złapany i następnym razem szuka innej drogi i miejsca ukrycia. Przydybany rozpaczliwie płacze i jeżeli ma czym, to ze strachu się zsiusia ( na podłogę albo na mnie ). Złapany jest łagodny, grzeczny, da sobie obciąc pazurki, pogłaskac ale widac, ze ciągle się boi. nie wiem jak mu pomóc przestac się bac.