» Pon sie 18, 2003 21:28
Nasze kociambry z wielką rozkoszą rozchlapują wodę z miseczek. Wygląda na jakiś atawizm - najpierw muszą trochę wychlapać, żeby w ogóle zacząć pić...
Większość futrzanych zabawek odpada, bo te diabły wcielone jakimś cudem wylizują futro kłębami. Rozpuszczają je, czy jak?
Nieustającym powodzeniem cieszą się małe sizalowe myszki, którym w tej chwili już proflaktycznie obcinamy ogonki (koty i tak obśliniają je do granic możliwości i na koniec odgryzają). Współczynnik znikalności myszek jest spory i wynosi jakieś 2 myszki/tydzień. Szczególnie Jankes (z racji wieku) gania za nimi prawie bez przerwy.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.