Moje nerkowe serduszko [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2009 22:31 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Pcimolki:
Kurczę, to powinniście rzeczywiście pozbyć się jak najszybciej tego zapalenia nerek, bo to cholerstwo rozwala nerki dokumentnie i w krótkim czasie. A teraz jesteście w trakcie antybiotykoterapii?

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw wrz 03, 2009 22:32 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

aga9955 pisze:Nie myslalas czytajac to co napisal dr Nizolek o transfuzji w pierwszej kolejnosci. Eprex potrzebuje troche czasu zeby zdzialac. To oczywiscie zalezy tez od tego jak szybko postepuje rozpad czerwonych ale ja bym chyba najpierw wzmocnila kicie i w odpowiednim momencie weszla z epo.
Czy kicia jest kroplowkowana dozylnie?? przepraszam ale nie doczytalam. To tez obniza morofologie a przynajniej nie pomaga w przyzwoitym jej obrazie.

Każde podniesienie czerwonych parametrów wymaga czasu - niezależnie od zastosowanego środka. Taki jest cykl rozwoju erytrocytów. Wyjątkiem jest tranfuzja.
Kroplówki obniżają czerwone parametry, jeśli nie podaje się kompensujących wspomagaczy. Bez znaczenia, czy dożylne, czy podskórne. Być może dożylne obniżają bardziej.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2009 22:46 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

No właśnie dożylne kroplówki u kotów DUZO bardziej obniżają, bo następuje szybsze i większym stopniu "rozrzedzenie" krwi. Chyba nie umiem tego bardziej fachowo opisać :oops:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 04, 2009 6:39 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

PcimOlki pisze:
aga9955 pisze:Nie myslalas czytajac to co napisal dr Nizolek o transfuzji w pierwszej kolejnosci. Eprex potrzebuje troche czasu zeby zdzialac. To oczywiscie zalezy tez od tego jak szybko postepuje rozpad czerwonych ale ja bym chyba najpierw wzmocnila kicie i w odpowiednim momencie weszla z epo.
Czy kicia jest kroplowkowana dozylnie?? przepraszam ale nie doczytalam. To tez obniza morofologie a przynajniej nie pomaga w przyzwoitym jej obrazie.

Każde podniesienie czerwonych parametrów wymaga czasu - niezależnie od zastosowanego środka. Taki jest cykl rozwoju erytrocytów. Wyjątkiem jest tranfuzja.
Kroplówki obniżają czerwone parametry, jeśli nie podaje się kompensujących wspomagaczy. Bez znaczenia, czy dożylne, czy podskórne. Być może dożylne obniżają bardziej.

dozylne obnizaja bardzo. Zaobserwowalam to kroplowkujac wlasnie w anemii moja kotka. Podczas podskornych kroplowek spadek czerwonych byl duzo mniejszy i wolniejszy.
Dozylne wlasciwie w trzy doby zrobily spustoszenie po transfuzji.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 7:01 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

aga9955 pisze:
PcimOlki pisze:
aga9955 pisze:Nie myslalas czytajac to co napisal dr Nizolek o transfuzji w pierwszej kolejnosci. Eprex potrzebuje troche czasu zeby zdzialac. To oczywiscie zalezy tez od tego jak szybko postepuje rozpad czerwonych ale ja bym chyba najpierw wzmocnila kicie i w odpowiednim momencie weszla z epo.
Czy kicia jest kroplowkowana dozylnie?? przepraszam ale nie doczytalam. To tez obniza morofologie a przynajniej nie pomaga w przyzwoitym jej obrazie.

Każde podniesienie czerwonych parametrów wymaga czasu - niezależnie od zastosowanego środka. Taki jest cykl rozwoju erytrocytów. Wyjątkiem jest tranfuzja.
Kroplówki obniżają czerwone parametry, jeśli nie podaje się kompensujących wspomagaczy. Bez znaczenia, czy dożylne, czy podskórne. Być może dożylne obniżają bardziej.

dozylne obnizaja bardzo. Zaobserwowalam to kroplowkujac wlasnie w anemii moja kotka. Podczas podskornych kroplowek spadek czerwonych byl duzo mniejszy i wolniejszy.
Dozylne wlasciwie w trzy doby zrobily spustoszenie po transfuzji.

No widzisz - jednak jak dla mnie, spadek podczas podskórnych też jest zbyt duży. Mam to szczęście, że nie musimy robić dożylnych.

koconek pisze:Pcimolki:
Kurczę, to powinniście rzeczywiście pozbyć się jak najszybciej tego zapalenia nerek, bo to cholerstwo rozwala nerki dokumentnie i w krótkim czasie. A teraz jesteście w trakcie antybiotykoterapii?

Nie, obecnie stoimy. Z badań krwi wychodzi leukocytoza. (WBC = 23,6, LYM = 20,8) Moja matka i wet, zgodnie gadają jednym głosem żeby kilka dni poczekać. Bardzo nie lubimy czekania.
Chodzi o to, żeby lewa nerka doszła do siebie po zatkaniu moczowodu. Tam był już początek wodonercza, rozszerzona miedniczka etc. Urografia została odwołana tuż przed podaniem kontrastu, dzięki czujności dr. Atamaniuka, którego notabene polecam do diagnostyki obrazowej. Koty przyjeżdżają do niego nawet z Katowic.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 04, 2009 8:51 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Kurczę, wczorajszy dzień był dla Futerka na prawdę fatalny. Pomimo wspomagaczy nie wypróżniła się jeszcze wcale, dziś też nie :cry:
Prawie pół nocy ze mną przeleżała i masowalam jej brzuszek. Nigdy jej sie wcześniej nie zdarzały problemy z zatwardzeniem, a musiały pojawić dodatkowo teraz :!: :evil:
Jak próbowała się wypróżnić i nie mogła to potem puściła pawika :cry: I znów diabli wzieli ochronę żołądka :cry:
Dodatkowo wczoraj wieczorem odkryłam jakieś paskudne ognisko zapalne na skórze, muszę teraz powertować co to. Mam nadzieję, że nie jakaś grzybica (chociaz skąd????to nie jest kot wychodzący), bo dodatkowe leki przeciwgrzybiczne to cholerne świństwo i rozwalą nam to, co udało się uzyskać, nie mówiąc o dodatkowym rozwalaniu wątroby :evil: :evil: :evil:
Może jakieś zmiany alergiczne???
W każdym razie po południu mamy wizytę u weta, jak zwykle zbliża się weekend więc zaczynają się kłopoty :evil: No kurczę :!: :!: :!: Chyba się coś uwzięło na te weekendy :!: :!: :!:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 04, 2009 10:05 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Może podawać kotu coś regulującego pracę jelitek...

Biedna kicia :(
A koopa jest ciemna bardzo? Może jakieś krwawienia z układu pokarmowego jest i wtedy dobrze podawać leki przeciwkrwotoczne..
To się często zdarza kotom nerkowym...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 11:13 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Podajemy i parafinkę i latosal i efektu nie ma :(

Powodem nie jest raczej również jedzenie, bo próbowałam rózne kombinacje i nie miało to wpływu.
Moje podejrzenia więc kieruję w stronę lekarstw: najbardziej podejrzany jest priobiotyk, bo problemy z zaparciem zbiegły się z początkiem jego podawania, w drugiej kolejności alusal, bo może wywoływać taką reakcję, ale poczatkowo nie wywoływał.
Oczywiście przyczyna może leżeć jeszcze zupełnie gdzie indziej i to mnie martwi, bo zanim do tego dojdziemy to mała bedzie się meczyć.
Najgorsze, ze jesli to alusal to nie mogę o odstawić z uwagi na obecny poziom fosforu ani zamienić na Ipakitine, bo powrócą nam wymioty i wzrośnie poziom wapnia, który na razie mamy w normie.

Aniu, na szczęscie koopaleczki - wielkości dosłownie 1-2cm3 - ktore sie ewentualnie pojawiaja mają ciemne zabarwienie, ale nie aż tak bardzo, jakby było to przy krwawieniu. Bardziej boję się krwi utajonej, dlatego chcę zrobić badania, ale do tego muszę mieć materiał. :(

Najbardziej mi jej żal jak widzę jej bezowocne wycieczki do kuwety - chce, a bidulka nie moze.
oczywiście nie chce też jeść i na siłe też nie mogę jej podac tyle, ile zjeść powinna, bo od razu zaczynają się mdłości - efekt dziś na wadze 200g mniej :!: :cry: :cry: :cry:

Kurcze urok już jest teraz przydałaby sie sr.... :!:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pt wrz 04, 2009 11:20 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Współczuję serdecznie...
Znam ten ból, niestety :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 11:25 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Zaparcia może powodować alusal. Moja kotka też zapchała się po alusalu i teraz jelita nie mogą wyjść na prostą. W ulotca alusala nawet piszą o tych zaparciach.

Zanim podasz epo czy coś innego, spróbuj jeszcze żelazo w płynie dla dzieci (nie pamietam nazwy) Mojemu nerkowemu kocurkowi 2 krople dziennie bardzo podniosły wyniki krwi na jakiś czas. Bardzo gorąco polecam!

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 04, 2009 11:28 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Przy krwawnieniu z przeodu pokarmowego kupa jest czarna. Po namoczeniu jej na bialym papierze robi sie w kolorze ciemnego brazu podbarwionego wisnia.
Biedna kicia:( niestety zaparcia pojawiaja sie najczesciej po alusalu. Nie bardz wiem co jeszcze mozna podac. Ja chyba podawalam odrobine parafiny jak juz bylo bardzo zle. Nastepstwem odwodnienia jest zaparcie charakterystyczne dla kotow z PNN.

edit. poprawilam mysl:) i doczytalam ze Koconek podaje juz parafine.
Ostatnio edytowano Pt wrz 04, 2009 11:45 przez aga9955, łącznie edytowano 1 raz
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 11:34 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Koconek, przy okazji załatwiania recepty, zapytałem o możliwość zaparcia w wyniku podawania probiotyku. Taka reakcja, ze względu na zawartość pałeczek kwasu mlekowego w każdym probiotyku jest bardzo mało prawdopodobna. Raczej należy się spodziewać odwrotnego efektu, ale w medycynie wszystko możliwe jest. To ostatnie, to już mój osobisty dodatek.
Ostatnio edytowano Pt wrz 04, 2009 11:37 przez PcimOlki, łącznie edytowano 1 raz

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 04, 2009 11:34 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

Aga, to zaparcia są następstwem odwodnienia... Nie odwrotnie :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 04, 2009 11:38 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

anna57 pisze:Aga, to zaparcia są następstwem odwodnienia... Nie odwrotnie :wink:

Dokładnie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 04, 2009 11:44 Re: Moje nerkowe serduszko - Życie jest cudem!!!

PcimOlki pisze:
anna57 pisze:Aga, to zaparcia są następstwem odwodnienia... Nie odwrotnie :wink:

Dokładnie.


Tak wlasnie chcialam napisac tylko zle sie wyrazilam :mrgreen: chodzilo mi o to ze odwodniony kot ma problem z zaprciem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 79 gości