Moderator: Estraven
kociczka39 pisze:To czyli z tego wniosek że już nie mogę pisać o oknie Mysi,lepiej dla mnie....![]()
kropkaXL pisze:Sylwio-to jego obowiązek ,a nie uprzejmość,on sie właśnie takimi sprawami technicznymi zajmuje!
I tak jak my musimy stosować sie do zasad forum,tak on ma obowiązek o wszelkich zmianach informować.
Georg-inia pisze:Pynia-Zuch!
kropkaXL pisze:Sylwio-to jego obowiązek ,a nie uprzejmość,on sie właśnie takimi sprawami technicznymi zajmuje!
I tak jak my musimy stosować sie do zasad forum,tak on ma obowiązek o wszelkich zmianach informować.
eeee, no niby tak, ale to dzięki uprzejmości Irafała i jego prywatnym pieniądzom, ładowanym w utrzymanie servera, nasze forum istnieje
kropkaXL pisze:...Antosia,to też kot kieszonkowy,ale to chodząca niezalezność-czasem raczy podejść i nastawić łepeczek do głaskania,ale to jest "bardzo czasem"-ona nie jest typem pieszczocha-jest zupełnie inna,niż pozostałe koty,które lgną do człowieka.
Glusik to bedzie wielki kot,już teraz 4 kg to słuszna waga,a przecież jeszcze nabierze masy mięśniowej i bedzie większy!
Kuleczka,tak jak Antosia nie będzie kolosem-Antosia cały czas utrzymuje wagę ok 3.100 -3.200-jest zgrabniutka ,zero nadwagi,a je to samo co inne koty.Właściwie to tylko Pynia jest zapasiona,ale ona ma bardzo mało ruchu,i tak było od zawsze,odkąd ją mam.Może to kwestia jej ułomności-ma uszkodzony błędnik i nie słyszy-i dlatego najlepiej sie czuje w pozycji leżącej???
I tradycyjny cmok w lapke biednego Ptysia
Czy mozna prosic o fotki?:)
kropkaXL pisze:Olu,kot mojej Mamy jest takim żebrakiem-jak Mama przygotowuje mu jedzonko,to stoi przy stole,przednimi łapkami opiera sie o blat a całymi pleckami przytula sie do nóg Mamy i umiera z głodu,trze przy tym łebkiem o stół i miauczy -daj mi ,daj mi,daj mi!!!!!!
Jak śpi,to można sie zadrzeć,wołając go-nie przyjdzie,ale wystarczy stuknąć drzwiami lodówki ,lub otwierać puszke-kotek już melduje się na pozycji wyjściowej i odstawia balet!![]()
zabers pisze:
Ja Ci dam. No co za babsztyl jeden!O Myszy pisać nie będzie. Jeszcze czego! Pisać i to szczegółowo.
![]()
Wiesz, kochana, o co mi chodzi - o modę na kota rodem z amerykańskich filmów. U nas (co potwierdziło już kliku naszych znajomych) zrobiła się taka moda na posiadanie kota. o tak, wiesz, jak w filmie - wracam do domu, a tu kot wychodzi na spotkanie, daję mu puchę, a on mdleje z wdzięczności. Wychodzić z nim nie trzeba, a miłe futro jest ( o zabezpieczeniach, oczywiście, zapomnij). Nasi znajomi, którzy mieszkają na jednym z nowych (wiesz, takich deweloperskich ) osiedli też obserwują cudowne rozmnożenie kotów-sigli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot] i 12 gości