Kotomania-czyli ja i moje 4 ogony

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 24, 2009 21:56

Witaj Kasiu !!!!!!!!

Jak masz zdjęcia z wakacji to wklej :D
Osobiście za morzem nie szaleje. Raz jak pojechałam ze znajomymi na tydzień to po dwóch dniach mnie chcieli eksmitować do domu :D marudziłam na plaży. Nie potrafię leżeć bezczynnie na plaży- nosi mnie . Wolę góry :D

Dziś jest dwa i pół dnia od przybycia do mnie Bezika. Nadal obrywa od Luny - kiedy to się skończy ech........ Mały na niebieskie oczęta i może gdzieś kiedyś jakiś gen syjama przypałętał się :)

Pozdrawiam serdecznie

Spokojnej nocki kobitki :twisted: buziaki

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pon sie 24, 2009 21:57

Nooo, Kasik ożył! :)
A my, wiecie, też byliśmy nad morzem. Taki epizod na prośbę (nierozważną, jak się okazało) mojego TŻ-a. :smiech3:
Otóż, z miejsca, w którym mieszkamy na wakacjach (Machliny, koło Czaplinka), najbliżej jest do Kołobrzegu. No i TŻ tak sobie powiedział, ze marzy mu się poleżeć na piachu parę godzin. No to dobra, mówię, żaden problem - jedziemy, ale nie do samego Kołobrzegu, bo nas zadepczą, ale gdzieś może obok. Stanęło na znalezionym na mapie Grzybowie. Pojechaliśmy. TŻ parokrotnie zaznaczał, że nie dłużej, niż 3 godziny, bo się spieczemy, usmażymy, zagotujemy, itd - cały wykład :wink: . Jesteśmy na miejscu, piach znaleziony, cielska uplaszczone, ja z okularami na nosie i książką. Start leżakowania - godz. 12.18. Leżymy. Leżymy... leżymy. Po godzinie gdzies pytam "która godzina". "No pierwsza dopiero, a co już się nudzisz?". "Niee, no nie jest źle, tylko wiecznie coś mnie dusi, jakoś nie mogę się ułożyć" - odpowiadam i grzecznie znoszę trudy leżenia. Po jakimś czasie... słyszę "Chcesz, to Ci powiem która godzina" (była 13.30 :ryk: ). Co się okazało: mniej więcej po półtorej godziny TŻ już też był cały obolały, powykręcany i miał dość plaszczenia się na piachu, ale głupio mu było się przyznać, że najchętniej już zniknąłby stamtąd. :ryk: Uśmialiśmy się jak pszczoły, ale dzielnie wytrzymaliśmy do 15.00 (plan, to plan, umowa, to umowa :wink: ), po czym z ulgą opuściliśmy plażowy przybytek rozkoszy szczerze podziwiając tych, którzy wytrzymują całe dnie. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że wieloletni brak treningu fatalnie wpłynąl na naszą zdolność układania cielsk na plaży (ledwo mogliśmy się podnieść z koca :lol: ). W dodatku nie mieliśmy żadnych kremów z fitrem (zapomnieliśmy, a potem nie chciało nam się wracać - lenistwo górą!), nie muszę więc mówić jak wyglądaliśmy wieczorem. :wink:
I tak oto kończą się dzikie pomysły "wapienek", które po dziesięcioletniej przerwie postanawiają zabawić się w nastolatki i "poleżeć na plaży".
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 24, 2009 22:08

Koty chyba troszke na Ciebie Kasiu obrażone za tą rozłąke? :wink: pewnie chciały pokazać, ze one wcale, a wcale za Tobą nie tęskniły :wink: :lol:

Ja morze kocham, jak byłam nastolatką, to miałam etap buntu (bo znad morza pochodze, cała rodzina w jakis sposób z nim związana, działalność związana z turystami itd.) i ze 2 razy byłam na jakimś obozie w górach, ale jednak morze zdecydowanie zwycięża u mnie!

A leżenie na plaży...jak ja za tym tęsknie! z moją przyjaciółką całe lato spedzałyśmy na plaży, tzn. w przerwach między pracą :wink: czyli praca od ok. 12-13 do ok. 2 w nocy, pobudka po 7, 2 zombie człapiące na plaze, ręcznik, słuchawki na uszy i odsypiałyśmy :lol: budziki ustawione co 45 minut, zeby się obrócić i równo opalić :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sie 24, 2009 22:11

Stawiam się z pozdrowieniami po przerwie remontowej :)
Och jak brakowało neciku :oops:

Jakby Ptyś i reszta, miał ochotke odwiedzić imiennika to zapraszamy :oops:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon sie 24, 2009 22:21

Nooo, podziwiam (swoją drogą opalanie "na budzik" - dobra myśl). :ok: A'propos równego opalania. Kiedyś też tego pilnowałam,a potem doszłam do wniosku, że ... szkoda czasu. No bo zobaczie: na plaży człowiek walczy o każdy centymetr, zdejmuje ramiączka od "osprzętu górnego", obraca się z boku na bok, a potem po przyjeździe do domu, pierwsze co robi, to ... zakrywa zdecydowaną większość tej z trudem nabytej opalenizny ciuchami (bo przecież do roboty w stroju nie pójdzie). :lol:


Pozdrowiena dla dzielnych remontowców. :)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 25, 2009 8:16

No i jak ja mam być obecna na forum ,jak mnie znów wczoraj wywalało????
Co sie dzieje z serwerem-udaru słonecznego dostał czy cóś???
Dziewczyny,nie znoszę sie opalać,nie jestem w stanie wytrzymać dłużej niż pół godziny,i nawet wtedy co chwilę patrzę na zegarek,dlatego zbieranie bursztynów to jedyna okazja,żebym nie była biała jak personalna z młyna.
Dzikusku-zaraz lecę na wątek :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 25, 2009 9:04

ależ dziewczęta, co innego leżeć nad morzem na plaży, czy choćby nad jeziorem, byle mokre było obok, a co innego na łące :roll: Niestety ostatnimi czasy tylko na takie "wsiowe" wakacje mogę liczyć, więc leżę, moczę się wodą z prysznica i cierpię :twisted:

Witaj, Kasiu z powrotem :D

a co do mulenia forum, to lrafał robi jakąś konwersję, czy coś tam (nie znam się :oops: ) ale tu można poczytać:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=98 ... sc&start=0
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2009 9:13

Inga,ja wakacje na wsi mam już niestety dawno za sobą :( -Dziadkowie nie żyją a mieszkali na takiej malutkiej wioseczce,że nawet sklepiku nie było,ale zawsze z wakacji wracałam pieknie opalona,bo zawsze pomagałam Dziadkom w polu,a przy pracy nawet nie czułam,że sie opalam.Zwłaszcza przy grabieniu siana-no i jeszcze ten upojny zapach.....

Zobaczymy te zmiany na forum-mam nadzieję,że będzie wreszcie spokój!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 25, 2009 9:25

też pamiętam takie wakacje, co prawda nie u dziadków, bo my miastowe od zawsze, ale letnisko się wynajmowało i jako dzieciaki gospodarzom pomagało :)
teraz mamy (a raczej siostra TŻ-ta ma) ruinkę po wujku, wiocha dechami zabita, do sklepu 3,5 km, zresztą są fotki w wątku moich chłopaków. Tam nie ma nic do roboty, żadnej ziemi, żadnych zwierzaczków - czasem sąsiedzi kosiarkę tylko przyprowadzą, nic. Jak Dorota (ta siostra) odziedziczyła po wujku "posiadłość" to wszystko wydzierżawiła albo sprzedała, zostawiając sobie pół hektara (kiedyś takie przepisy były, że trzeba było min. 0,5 ha mieć, żeby KRUS płacić). No i ten kawałek gleby to po prostu podwórko jest, tyle, że duże :D
jak byłam młodsza, to usiłowałam sobie wymyślić jakąś robotę: a to ogródeczek sobie zrobiłam (eko miał być, był, robaki się pożywiły), a to namówiłam do porządków w starym sadzie i wyrwania starych pni... ale tak naprawdę to to stoi i zapada się w sobie, nikt tam nie mieszka na stałe, nikt się nie zajmuje :( więc pozostaje tylko wylegiwać się do oporu. Dlatego na urlop zabieram stado książek, a i tak najczęściej mi jeszcze dowożą :D i właściwie więcej do szczęścia potrzebne mi nie jest, tylko ta kropla wody, żeby się pomoczyć można było... mieliśmy basen, taki ze stelażem, ale się wziął i rozleciał w zeszłym roku, więc w tym na wiosnę robił już tylko jako zagródka dla małych tymczasików ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 25, 2009 9:31

Ale masz swój azyl,oazę spokoju,a to tez ważne!
Też zabrałam ze sobą książkę i jeszcze dokupiłam sobie 4 sztuki w Stegnie,min. najnowszą Szwaję,którą bardzo lubię,może to nie najwyższa półka ,ale nie lubię ambitniaków-po "ULISSESIE" Joyce'a zwątpiłam w przyciąganie ziemskie :evil: -to nie dla mnie!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 25, 2009 9:37

Kasiulu, jak Ty znalazlas te bursztynki 8O Od lat latem (z wyjatkiem tego roku :twisted: ) pakuje psa i wyjezdzam w spartanskie warunki na dzialeczke nad morzem. I juz nie pamietam kiedy ostatnio widzialam bursztyn, poza straganem z pamiatkami. Mysle, ze po prostu za dlugo spie :oops: Uwielbiam mieszkac na plazy, koniecznie z wielkim parasolem zeby mi slonce zbyt natretnie nie przeszkadzalo :wink: No i kocham wode, w kazdej postaci. Pochwale sie :oops: jestem ratownikiem nurkowym. Moglabynm z wody nie wychodzic wcale i chyba tylko milosc do kotow trzyma mnie na ladzie :wink:
Kasiu, czy beda zdjecia?

A co do Twoich kotulcow, to jestem przekonana, ze manifestuja swoje oburzenie zwiazane z rozłaka :wink:

Sciskam przegoraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto sie 25, 2009 10:10

Asiu-po prostu bursztyny nie wszędzie są,dlatego nie możesz znaleźć-ja jeżdżę do Mikoszewa,to tuż przy ujściu Wisły i zawsze coś znajdę,a zdjęć nie będzie,bo nie miał mi kto zrobić,zresztą wcale nie żałuję,bo ciągle byłam rozczochrana ,wiatry wiały,ale dzięki temu mam bursztyny! :D
Ja niestety pływać nie umiem-pływam jak siekiera,to znaczy bezgłośnie idę na dno :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 25, 2009 10:24

Dzień dobry :) tak zachwalacie opalanko, że wyciągnęłam leżaczek i się nasłoneczniam :lol:
bursztynków chętnie by poszukała, niestety wczasy chyba nie są mi pisane :(
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto sie 25, 2009 10:24

Witam Dobre kobietki !!!!!!!!!!!

Oj pamiętam swoje wakacje na wsi. Jeździliśmy do kuzyna mojej mamy. On miał prawdziwe gospodarstwo ze świnkami, krówkami, kurkami i konikami :D Najfajniejsze był skakanie z wyższych poziomów stodoły na siano. Przesiadywanie całymi dniami nad rzeką :) Pierwsze wypady na wiejskie zabawy :D Mycie się w bali. I moja specjalność wdeptywanie w krowie placki a że biegało się boso ........... :twisted:

Moje dwa śpiochy.
Obrazek
Luna

Obrazek

Bezik

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Wto sie 25, 2009 14:03

Bardzo spóźnione dzień dobry wszystkim :oops:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, stara panna i 18 gości