Opracowane na podstawie:
Tadeusz Frymus, "Choroby kotów" oraz Marian C. Horzinek i in. "Praktyka kliniczna: koty."
A także:
http://www.abcd-vets.org/guidelines/fel ... apter5_6_2Wirus FIV jest groźny tylko dla kotowatych. Nie przenosi się na człowieka, ani też na inne gatunki zwierząt.
FIV jest wirusem, który upośledza funkcjonowanie układu odpornościowego. Cechą zakażenia jest spadek liczby limfocytów CD4, pomocniczych limfocytów T, które stymulują rozpoczęcie reakcji odpornościowej. Kiedy dochodzi do zakażenia, układ odpornościowy funkcjonuje jeszcze na tyle dobrze, że produkuje przeciwciała przeciw wirusowi FIV, ale nie są one w stanie pokonać zakażenia. Jednak mają one wartość diagnostyczną, to dzięki tym przeciwciałom można sprawdzić za pomocą testów, czy kot jest zarażony.
2-3 tygodni po zakażeniu można wykazać obecność wirusa we krwi metoda PCR, później dochodzi do serokonwersji i wirus jest możliwy do wykrycia za pomocą testów ELISA. 3-6 tygodni dochodzi do powiększenia węzłów chłonnych, któremu towarzyszy gorączka i leukopenia, a zwłaszcza neutropenia. Jest to tzw. faza ostra, która ustępuje po kilku tygodniach lub miesiącach, a po niej następuje faza bezobjawowa, która może trwać miesiące, a nawet lata. Kolejna faza jest faza ARC [AIDS Related Complex], w której to fazie dochodzi do pojawienia się objawów chorobowych, często jeszcze dość łatwych do opanowania - objawy dotyczą przede wszystkim jamy ustnej, górnych dróg oddechowych i ukł. pokarmowego. Ostatnią fazą choroby jest FAIDS, gdzie do objawów ARC dochodzą takie objawy jak brak apetytu, pancytopenia, anemia i choroby układowe [niewydolność nerek, zakażenia oportunistyczne]. W tej fazie objawy chorobowe nie poddają się leczeniu i zwykle są bezpośrednią przyczyną śmierci kota.
Wirus jest wydalany głównie ze śliną. Poza tym, niewielka ilość wirusa jest wydalana z mlekiem, moczem i innymi płynami ustrojowymi. Jednak w normalnych warunkach - bez domieszki krwi jest go zbyt mało, by doprowadzić do zarażenia. Wirus FIV jest słabo odporny na warunki zewnętrzne; łatwo ulega wysychaniu i neutralizacji przez większość dostępnych środków odkażających. Praktycznie jedyna drogą infekcji jest wprowadzenie zarazka ze śliny do krwiobiegu, podczas ugryzienia. Dlatego statystycznie najczęściej nosicielami są kilkuletnie niekastrowane kocury. U kociąt do 3 miesiąca życia testy nie są miarodajne, wynik dodatni może być efektem przejęcia przeciwciał matczynych. Zwykle kocięta matek-nosicielek nie są nosicielami wirusa.
W kwestii izolacji kotów seropozytywnych są dwa stanowiska.
Wg Frymusa, nosiciele nie muszą być izolowani od zdrowych kotów, pod warunkiem, że nie dochodzi między nimi do walk. Wg Horzinka - zalecana jest izolacja. Jednak oba źródła wskazują na walki o samicę i terytorium jako przyczynę roznoszenia wirusa. Zatem przy zminimalizowaniu tego czynnika przez kastrację i sterylizację, oraz odpowiednie warunki bytowania, izolacja nie wydaje się być warunkiem koniecznym. Nosiciel nie może być jednak kotem wychodzącym, w dodatku niekastrowanym. Ryzyko zarażenia w takim przypadku, w trakcie walk o kotkę lub w obronie terytorium jest bardzo duże.
Tak naprawdę w kwestii izolacji nosicieli i nie-nosicieli nie jest ważna kwestia przeniesienia wirusa FIV ale zakażeń oportunistycznych występujących w stadzie. W takich sytuacjach bardziej są zagrożone FIV-ki. U kotów mających zdrowy układ odpornościowy wiele infekcji może zostać zwalczonych samoistnie; u FIV-ków istnieje ryzyko załamania się ukł. odpornościowego.
Koty FIV(+) mogą i w fazie bezobjawowej powinny być szczepione. Jednak ich układ odpornościowy nie funkcjonuje w pełni sprawnie, w związku z czym jego odpowiedź może być słabsza i ograniczona w czasie. Przed każdym kolejnym szczepieniem FIV-ka wymagana jest szczegółowa ocena jego stanu zdrowia przez lekarza wet.