Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

» Pon sie 10, 2009 17:21

No to fajnie mi się poniedziałek zaczął.Susie w lecznicy.Z jakiegoś powodu rana zaczęła się paprać.Albo za bardzo się wylizywała,albo ma uczulenie na nici.Będzie szyta przy miejscowym znieczuleniu. :cry:

Wetka ma ją przywieźć do mnie,bo będzie jechała do pacjenta to przy okazji ją podrzuci.Biedna Susie.Tak ładnie była zrobiona sterylka,wetka nie kazała zakładać kaftanika,bo rana miała może 1,5cm,a tu takie coś.

» Pon sie 10, 2009 18:03

no to trzymamy łapki za popaprańca :ok:

» Pon sie 10, 2009 22:51

Niestety,Susie została zabrana do lecznicy.Nie jest dobrze,załatwiła się pod siebie,wymiotowała.Tak się o nią martwię.Ogrzewałam termoforem,ale była zimna,główka bezwładna,bałam się,że odchodzi.

» Pon sie 10, 2009 23:00

jak Susie? trzymam mocno kciuki.

» Pon sie 10, 2009 23:02

Dziękuję.Nie wiem,mąż wetki po nią przyjechał i jest w lecznicy.Wetka ją zbada,poda leki,zostanie tam na noc.Zadzwonię jutro rano.

» Pon sie 10, 2009 23:03

miejmy nadzieję, że wydobrzeje - jest chyba w dobrych rękach?

» Pon sie 10, 2009 23:09

Mam nadzieję,ale wyglądała okropnie.Muszę czekać.

» Wto sie 11, 2009 5:32

» Wto sie 11, 2009 6:13

ojej
biedactwo

trzymam kciuki bardzoo mocno :ok:

» Wto sie 11, 2009 9:26

Dzwoniłam do wetki,chyba już sytuacja opanowana.Gdybym nie zadzwoniła wczoraj,Susie byłaby za TM.Jakaś arytmia,zatory,zupełnie nie znam się na tym.Dostała tlen,coś tam jeszcze i teraz już wraca do siebie.Odbieram ją o 15-ej.Nie mam do czynienia z chorymi kotami,byłam przerażona.Kot,który siusia pod siebie,nie może ustać na nogach,w kuwetce wymiotuje i kładzie się w niej,bo nie ma siły wstać.Podniosłam jej łapkę,a ona bezwładnie opadła,główki też nie miała siły podnieść,była zimna pomimo ogrzewania termoforem.Gdybym poszła spać....Na szczęście najgorsze za nami.Dzięki za kciuki.

» Wto sie 11, 2009 10:19

» Wto sie 11, 2009 17:53

Dzięki za kciuki,trochę jednak jestem przestraszona.Pilnuję ją teraz bardzo,ma cały czas na sobie ubranko,którego serdecznie nie znosi.Trudno.
Podjadła swojej ulubionej wołowinki i kurczaka i teraz śpi,chociaż pewno jej niewygodnie.

» Śro sie 12, 2009 8:08

Susie wcale nie chce chodzić w tym kaftaniku.Może rozmiar nie ten,albo się wstydzi?Próbowałam zdjąć,ale od razu ozór w robocie.Nie zaryzykuję kolejnego szycia.A tak wygląda,kolorystycznie piękne zestawienie.

» Śro sie 12, 2009 8:40

Powtórzę po raz kolejny,Susie to kot idealny.Jest mądra i grzeczna,bardzo kochana.Dlaczego nikt się nią nie interesuje?

» Śro sie 12, 2009 12:16

Rude biedactwo, trzymaj się dzielnie. A wdzianko bardzo ładne.
Trzymamy kciuki za domek.

Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Kto przegląda forum