Zaczynam wątek może bez sensu, ale temat mnie bardzo interesuje. Cztery koty to jednak spora gromadka i to na długie (oby) lata, więc powoli zastanawiam się, czy przynajmniej częściowo nie przejść na żywienie domowe. Z tego co słyszałam, to wychodzi taniej. Myślę o tym, by suchą karmę nadal dawać, ale zamiast mokrego z puszki (bo dostają codziennie trochę suchego i trochę, chociaż mniej, mokrego) właśnie zacząć dawać jedzenie domowe i powoli przestawić na nie koty zmniejszając ilość suchego.
I tu pytanie - czy macie jakieś sprawdzone receptury na takie karmienie? Psy tak karmię, ale one mniej wybredne, no i proporcje inne, u psów takich jak moje wystarcza jedna część mięsa na jedną część wypełniacza i jedną część warzywek. Wychodzi napewno taniej niż karmienie gotowym (bo jakiegoś badziewia najtańszego przecież nie będę im dawać). A jak to u kotów?
Bardzo proszę osoby mające tu jakieś doświadczenie o podzielenie się - pliiiiz