Tia, moja lista uszu do czyszczenia jest znacznie dłuższa

Prawdę mówiąc tylko bezproblemowo radze sobie z Milem i Bazyliszkiem
Kotów nam przybywa niestety. Dla tych kociaków to szczęście, ale my nie mamy DT
Wczoraj w dość perfidny sposób pozostawiono nam dwa maleństwa, które mogą mieć z miesiąc, góra półtora miesiąca. W dodatku w trakcie przekładania do transporterka dziewczynka uciekła na terenie azylu w boksie w którym trzymamy kostkę brukową na paletach. Boks w dodatku zarośnięty zielskiem. Łapanka trwała parę godzin. Szkoda, że nikt tego nie sfilmował. Ja na górze dwóch palet z kostką z przygotowaną siecią rybacką, żeby z góry zarzucić i TŻ majkowca na następnym sztaplu kostki ze stoickim spokojem wypatrujący maleństwa. Braciszek koteczki w jednym transporterku i Hokus w drugim na wabika. Miałyśmy nadzieję, że koty trochę pomiauczą, żeby zwabić koteczkę

Niestety były milczące jak pluszaki

Rolę nawoływacza spełniła komórka majkowca, która miała niezły dzwonek miaukolący. W końcu pod wieczór się udało. Całe szczęście, bo zapowiedziałam już dziewczyną, że siedzimy do skutku
Kociaki są śliczne. Mam nadzieję, że wszystko z nimi w porządku. Pojechały na razie na tymczas do majkowca, ale po opanowaniu lamblii pewnie trafią do Kocięstwa . Chyba, że komuś się cudownie DT zwolni
Moje propozycje imion to Carmen i Fiodor, chyba, ze majkowiec juz cos wzmyslila.