basia pisze:i jeden na Mariackiej z pełnym repertuarem Iamsa (suche i puszeczki), małe puszeczki Felixa,Sheby i te wszystkie inne farbowane również.
Ale dużo dla ptaszków i rybek, dla piesków też sporo tam widziałam.
Dawno tam nie byłam. Kiedys kupowałam u nich chyba jedzonko dla królika i cos powiedziałam żartem, że mój królik zabiłby się za czekolade czy coś...jak zostalam zjechana A ja sobie tylko zażartowałam Przed nim naprawde trzeba było chować czekolade...
Ale jak bede w katowicach to tam zajrze i sobie pooglądam Kiedys w ogóle trzeba by zrobic spotkanie w Katowicach nie sądzicie? Tak juz od dłuzszego czasu o tym myśle Ale to nie na temat...