Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 30, 2009 11:29

Czy już po wizycie? Są jakieś wieści?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 18:53

Też czyham na wieści :)
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 20:55

Przepraszam, że dopiero teraz ale miałam "nawiedziny"... Zulciu o niebo lepiej. Rano byłam u naszego weta. Stwierdził, że utrzyma ten zestaw leków bo ma szerokie spektrum więc nie warto nic zmieniać. Najdziwniejsze jest to, ze u tamtego za to samo+glukoza wydałam 45zł a tutaj tylko15....Czyżby glukoza była taka droga :wink: . Zastrzyki są bardzo szczypiące. po ukłuciu w Zulcia diabeł wstąpił. Zaczął tarzać się po stole z dzikim wrzaskiem. Nie dał się dotknąć tylko kwiczał i warczał trąc ukłutą stroną o stół. Miałam oczy jak 5zł bo takiego Zulcia to ja jeszcze nie widziałam! Wsadzony do transporterka wyciszył się ale wetowi było go żal, to go znów wyjął, wymiział i spowrotem wsadził w bezpieczne miejsce. Zulciu pije - to najważniejsze. Podjada też po trochu, z umiarem i odpowiednią rezerwą. Będzie dobrze :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lip 30, 2009 20:58

No to super, że już lepiej :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 7:33

no to uff robimy. chwilowa niestrawność i tak bywa, ważne że już lepiej.

Buziaki :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 7:57

panikarz :lol: będzie dobrze. A nóżkę (a raczej dupkę) po zastrzyku pomasujcie, szybciej się rozejdzie to szczypiące.
Ciekawa jestem przyczyny ego stanu zapalnego, ale to mało ważne. Najważniejsze, że się poprawia :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 8:07

oj dobrze ze juz lepiej, ze chlopak zdrowieje :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 9:40

wreszcie zmiana tytułu - uffff....

kciuki za Zulugulę kochanego :D
"Chciałem zreperować świat, a oto widzę, że sam jestem jednym z tych cholernych drani I świń..."
Obrazek

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 14:37

Zulciowi dupala wet masuje baaardzo czule, ja potem tylko pysie całuję :D . Według mojego weta wszystko jest juz dobrze - jutro ostatni zastrzyk. Dziś oczywiście taniec bokiem na stole + efekty dźwiękowe również nastąpiły...biedactwo moje ...no ale to dla zdrowotności....

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie sie 02, 2009 9:48

Zulusek na dziś ma tabletki zamiast kłucia. Zobaczymy za chwilkę jak się z tym uporam :?: Stał się od chwili zachorowania moim cieniem! Chodzi za mną jeszcze częściej niż kiedyś, śpi mi na nogach albo koło brzucha czego NIGDY dotąd nie robił. Ciągle się o mnie ociera, stuka baranki i rozdaje buziaczki...jakby dziękowała za powrót do zdrowia. Sama jestem bardzo ciekawa przyczyny zachorowania...karma i puszki nie zmieniane -jedzą w sumie z Nikitą to samo...nie licząc much i upolowanego robactwa. Według weta na pewno nie jest to wina styropianu, który z powodu docieplania domu lata po pokojach non stop ani wacików z patyczków do uszu, których to Zulciu jest mistrzem w wyciąganiu zewsząd! W grę może wchodzić ewentualnie jakiś robal, którego upolował (niestety uroki domu - żuczki co i rusz przez pokój przelecą brrr) albo podjadł coś np. z patelni - choć dotąd mu się to NIGDY nie zdarzało...no ale nie dam sobie ręki uciąć, ze za moimi plecami nie podszedł do garnków i nie liznął np. chilli con carne :?:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie sie 02, 2009 12:09

Joasia Zulusek był mega super pacjentem przy podawaniu tabletek, więc powinno być ok :ok: :ok:
pochwal się jak poszło
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 13:17

Magda :!: Poszło rewelacynie! Otworzyłam mu pysia, wsunęłam i...po kłopocie :!: . A ja głupia oczywiście panika u weta 1500pytań jak ewentualnie podać...panikara ze mnie do potęgi "entej".

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie sie 02, 2009 15:28

a mówiłam, że Zulusek to mega super dzielny pacjent??? Zuch chłopak!!!! Zuch Asia :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 02, 2009 22:47

Ojjjjjjjjjjjj Asiu, jak sie ciesze z dobrych wiesci o dzielnym Zulusku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak dobrze, ze to byla tylko niestrawnosc!!! Wychwycilas problem natychmiast i na szczescie juz po zagrozeniu:))))))))))))))
Sciskam Was przegoraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro sie 05, 2009 22:42

[color=darkblue]A tu widać lekki Zulciowy spadek wagi
Obrazek

Dajemy brzuszek do miziania
Obrazek

Wyginam śmiało ciało
Obrazek

Udajemy, że się nie widzimy
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 25, 2009 20:32 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 2 razy

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości