A domek podobno gwarantowany...
dzidzia pisze:Może maile trzeba odbieraćdomek wyslał zdjęcia do Ciebie, na adres podany na umowie

kotika pisze:Już nigdy nie uwierzę w żadne poręczenie.
Dom mimo obietnic karmi małą tylko suchą karmą.
Mimo zobowiązania, nie wpuścili mnie na wizytę adopcyjną.
Na moje żądanie oddania Sitry,skoro nie wypełniają zobowiązań ,
pan domu stwierdził, że na złość mnie nie oddadzą jej.
Jest to moja największa klęska adopcyjna.
Nie wybaczę sobie nigdy, że mój promyczek trafił do rodziny nieczułych snobów.

bodo pisze:kotika pisze:Już nigdy nie uwierzę w żadne poręczenie.
Dom mimo obietnic karmi małą tylko suchą karmą.
Mimo zobowiązania, nie wpuścili mnie na wizytę adopcyjną.
Na moje żądanie oddania Sitry,skoro nie wypełniają zobowiązań ,
pan domu stwierdził, że na złość mnie nie oddadzą jej.
Jest to moja największa klęska adopcyjna.
Nie wybaczę sobie nigdy, że mój promyczek trafił do rodziny nieczułych snobów.
A może poprostu zdałaś sobie sprawę, że wcale nie chciałaś oddawać Sitry do adopcji? Czy napewno wierzysz w to co piszesz?
Coś mi się wydaje,że te "nieczułe snoby" są wspaniałe dla Sitry , a Ty nie możesz się z tym pogodzić!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości