Dzieńdoberek w nowym maszeńkowym wąteczku!!
Karolinko, piękne zdjęcia Ci się udało nam przesłać. Jak się ma taki model..

Mała jest przecudna. Mam słabość do burych kotów. Są takie.. welwetowe...
Kiedyś najmniej mi się podobały, a zgadnijcie jakiego koloru był pierwszy mój kot?
Kiedy po jej śmierci jechałam po następnego, wiedziałam, że niezależnie od propozycji - wybiorę burego..
Muac - Małgosiu (dobrze pamiętam?

) - cudowny pomysł z tymi zabaweczkami na drapakach. Ja mam taki sam sposób jak Zabers. Pokazuję, ale jak to z dziećmi bywa - nie zawsze są posłuszne
Dziewczynki, dzięki za przemiłe słowa pod moim adresem

Słowa te ozdwzajemniam i nie jest to absolutnie tylko kwestia grzeczności
Na Forum jeszcze jest baaaardzo dużo Aś i Ag. Na początku poznawałam same Joanny i Agnieszki. Bez innych opcji przez kilka tygodni..
Już miałam wrażenie, że nie mam wyjścia i muszę dojść do podobnego wniosku jak pewien turysta z anegdoty: wszedł w Paryżu do trzech knajp i wszędzie były rude kelnerki. Wydał wyrok: w Paryzu wszystkie kelnerki są rude! Mój matematyk podawał jego słowa co lekcja w liceum (!!!!!) jako przykład na rachunek prawdopodobieństwa
Dopiero od tygodnia zaczęłam doceniać możliwość bezkarnego wystawienia stóp poza obręb kołdry..

Niestety, okazało się, że mam dwa polujące koty

Najmłodsze ze wsztstkich są takimi gadami. Ostatnio też dowiedziałam się co to nieprzespane noce i kot na zasłonce pod sufitem

Generalnie, po kilkunastu latach obcowania z kotami we własnym domu, odkrywam dopiero teraz rzeczy podstawowe z wiedzy o kotach.. Że o tłuczeniu szkła podczas gonitw i wywalaniu doniczek z parapetów nie wspomnę..
Karolinko, ale może Tobie trafił się grzeczny kotek, nie martw się
