8 kotów z likwidowanego laboratorium - PILNIE DT I DS !!!!!

[Karcik]

Kotków jest podobno... sporo Nie wiadomo ile dokładnie, bliższe dane mogłaby mi ta pani podać dopiero, jak osoby jeszcze zastanawiające się podejmą ostateczną decyzję. Jeśli będę wiedziała coś więcej, to na pewno tu napiszę

Pytałam też o możliwość przyjęcia kolejnej dwójki na DT, ale pani powiedziała mi, że mają jakieś umowy z komisją etyki zwierząt czy czymś w tym rodzaju (?) i że przed adopcją trzeba podpisać dokument, w którym między innymi jest punkt, że koty nie zostaną później nigdzie dalej przekazane..... ??

Teraz zaczynam się zastanawiać, czy nie przygarnąć w takim razie i trzeciego na stałe... podobno ten drugi, trochę ciemniejszy na zdjęciu, jest bratem jaśniejszego i też jeszcze czeka na domek Ale trzy dorosłe koty...
muszę to jeszcze przemyśleć

[cassandra]

zostały do oddania 2 kotki - szaro-biała ma 3,5 roku, a bura około roku.

[piotr568]

....Pytałam też o możliwość przyjęcia kolejnej dwójki na DT, ale pani powiedziała mi, że mają jakieś umowy z komisją etyki zwierząt czy czymś w tym rodzaju (?) i że przed adopcją trzeba podpisać dokument, w którym między innymi jest punkt, że koty nie zostaną później nigdzie dalej przekazane..... ?? ......(

Laboratorium, doświadczenia ... a oni się etyką zasłaniają Pewnie bardziej etyczne będzie żeby pozostałe koty trafiły do schroniska niż na tymczas
PS.Chodzi zapewne o Krajową Komisję Etyczną ds. Doświadczeń na Zwierzętach

[izydorka]

[CoToMa]

....Pytałam też o możliwość przyjęcia kolejnej dwójki na DT, ale pani powiedziała mi, że mają jakieś umowy z komisją etyki zwierząt czy czymś w tym rodzaju (?) i że przed adopcją trzeba podpisać dokument, w którym między innymi jest punkt, że koty nie zostaną później nigdzie dalej przekazane..... ?? ......(

Laboratorium, doświadczenia ... a oni się etyką zasłaniają Pewnie bardziej etyczne będzie żeby pozostałe koty trafiły do schroniska niż na tymczas
PS.Chodzi zapewne o Krajową Komisję Etyczną ds. Doświadczeń na Zwierzętach

[Poddasze]

czy coś może wiadomo o kocistych? Czy faktycznie tylko dwa zostały bez domków?

[izydorka]

[Poddasze]

Czy któryś z domków które miały przyjąć do siebie kociste wie coś może? Są jakieś wieści o tych kotach z laboratorium? W jakim są stanie? Czy wszystkie udało się uratować???

[kalina m.]

Co z dwiema kotkami, które pozostały?

[kalina m.]

Czy można się dowiedzieć co z kotkami, które pozostały?

[Poddasze]

podobno ta osoba, która zgłosiła się z kocistymi z laboratorium nie odbiera maili i nie ma z nią kontaktu takie wieści słyszałam, ale nie wiem czy coś się zmieniło w tej sprawie? Czy Domki które tu się zgłaszały dostały jakieś wieści o kocistych???

Nie wiadomo czy nadal ogłaszać czy już dramat opanowany?

[kalina m.]

Proszę dajcie znać co się dzieje, bo nie wiem czy mam dalej szukać?

[Karcik]

Zajmująca się tym pani była podobno na dwutygodniowym urlopie, dlatego nie odbierała telefonów.
Ostatnio zadzwoniła do mnie i powiedziała, że został jeszcze jeden kocurek - brat tego ze zdjęcia, które dawałam. Z chęcią bym go przygarnęła, ale niestety miałam małą sprzeczkę z ojcem na temat "dopuszczalnej ilości kotów na jeden dom"...

To tylko jeden kocurek... kto go przygarnie?

koty są naprawdę "do oswojenia"
Ta wystraszona kicia:

tak ślicznie turla się teraz u mnie po dywanie:

[seidhee]

Karcik napisz coś o twoich kotach Jestem bardzo ciekawa, jak ci idzie.

[szirra]

A są zdjęcia tego ostatniego kocurka?? To może by pomoglo .