Dzieki, Maryla, w imieniu maluchow!
Tak tak, maluchy sie przypominaja!!! Troche im smutno siedziec w zamknieciu

na spacer po mieszkaniu wychodza tylko raz dziennie - a wtedy ile radosci w tych malych cialkach, ile szalenstwa w gonitwie przez pokoje! Tak fajnie by bylo, gdyby juz na stale gdzies mogly korzystac z calego mieszkania
Czarus to kot ideal - puszysty (ciagle mi sie kojarzy z brytyjczykami), miziasty (przychodzi i lasi sie o nogi, albo o cokolwiek co mu dostepne, byle jak najblizej czlowieka), na rekach wyluzowany, a do tego pelen energii jak na malucha przystalo.
Coco jest nadal drobniutka (choc calkiem niezle odzywiona

) i ma uroczy zwyczaj picia wody ... prawa lapka

Najpierw lapa przegania inne koty od miski z woda, po czym macza prawa lapke w wodzie i wylizuje wode, i znowu lapa w miske i lizemy, i tak moze dluuuuuugo (no bo ile mozna sie z lapki napic? pare kropel tylko!). A jak ja wziac na rece, to wlacza glosnego motora
