Rosia już troszkę lepiej się czuje - wyszło, że złapała Coli hemolityczne, stąd ta krwawa biegunka. Kocina bierze jeszcze antybiotyki i jest na kroplówce, ale wyjdzie z tego. Na wszelki wypadek pozostałe biegunkowe też dostaną ten antybiotyk - bo możliwe jest, że też się zaraziły. Żeby nie było tak całkiem dobrze - maluchy wzięte ze schronu - te podrzucone w kartonie - złapały zapalenie płuc
Kolejne wydatki... Jutro jadę po leki dla Rosi, ale to już wszystko, na co mój budżet stać w tym miesiącu
Może ktoś ma jakieś nadliczbowe saszetki convalescence...?