narazie perełka i tak musi zostać na obserwacji w lecznicy bo miałyśmy tam kotki z pp , które umarły i musimy mieć pewność , że u niej nic sie nie rozwinie po schronisku.
Za zdrówko 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości