[WRO]Szylkrecia, znalazła DS i uciekla :( Jak ją znaleźć? :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 13, 2009 11:37

isollde pisze:a co do pani Eli, to po ucieczce pierwszego kota, powinna była zadziałać, po ucieczce drugiego i wiedząc że Szylcia to kotka wychodząca, powinna była obowiązkowo coś zrobić, żeby okna zabezpieczyć... i była o tym informowana... Szylcia miałą do niej jechać w niedzielę, zamiast upierać się na piątkowy odbiór, te dwa dni mogła wykorzystać właśnie na zabezpieczenia okien...


W pełni zagadzam się z Isollde :ok: Oczywiście że nie można przekreślać czlowieka od razu... ale to chyba nie pierwszy kot który uciekł? :? więc chyba należy wyciągać wnioski.... Z resztą wiadomo było że Szylkrecia będzie potrzebowała więcej czasu na przystosowanie i sytuacja była jasna od początku.

Nie szukałabym przykładu "domów gdzie koty są bite i głodzone", bo w większości są takie gdzie koty są zadbane a opiekunowie odpowiedzialni!
Trudno już sie stało i czasu się nie zmieni - ale na miejsc tej pani zastanowiłabym się nad tym co się stało i zanim znowu odruchem serca zechce przyganąć zwierzę - niech najpierw się zastanowi czy będzie umiała tak o nie zadbać ale kolejna tragedia się nie wydarzyła...

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 11:54

Zgadzam się z Isollde i Agnes, swojej surowej oceny pani Eli nie zmienię. Są ludzie, którzy nie powinni opiekować się zwierzętami, bo po prostu tego nie potrafią i ta pani do takich się zalicza.

Poza tym, myślcie co chcecie, ale ja uważam, że coś musi być na rzeczy, skoro już trzy koty uciekły z tego miejsca... I nie chodzi mi o brak zabezpieczenia, bo są domy bez zabezpieczeń, w którym Futrzaste bezpiecznie żyją latami.

Tyle ode mnie w tym temacie, teraz trzeba się skupić na poszukiwaniach, bo czasu się nie cofnie.
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 12:08

To nieprawda, że kotów nie da się utrzymać w domu. Wystarczy odpowiednio zabezpieczyć okna. Jeśli ktoś zostawia kotu otwarty balkon na całą noc dwa dni po adopcji, to trudno uważać go za osobę odpowiedzialną. Od początku miałyśmy wątpliwości, co do pani Eli, o oddaniu jej Szylci zdecydowała rekomendacja samej kierowniczki schroniska, która zna tą panią.
Niestety czasem się tak zdarza, że ludzie co innego mówią i co innego robią. Sprawdzenie domu na wizycie przedadopcyjnej minimalizuje ryzyko wydania kota do nieodpowiedzialnego domu, ale nie jesteśmy w stanie wyeliminować takich przypadków całkowicie. Po to są wizyty poadopcyjne.
Na pocieszenie dodam, że na ponad 100 adopcji, które nasza grupka przeprowadziła, to dopiero drugi przypadek, kiedy opiekun okazał się aż tak nieodpowiedzialny.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 12:13

Nie będe komentowac wypowiedzi na temat szansy dla P Eli, kto zna całą sytuację i fakty ten na pewno nie ma wątpliwości..
Błędy się zdarzają, ale powinno się z nich wyciągać wnioski.
Przykro mi tylko, że przy okazji tej sprawy podważana jest zasadność adoptowania schroniskowych kotów. Moim zdaniem wypisywanie takich opinii może do adpocji zniechęcić i kotom zaszkodzić, ale cóż jest wolność wypowiedzi

Widziałam ogłoszenie kici w gazecie. Oby poskutkowało, poniedziałkowe wydanie jest chyba dosyć popularne
:ok: :ok:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Pon lip 13, 2009 12:23

wegadzia pisze:kochane cioteczki nie osadzajcie tak bezwglednie pani Eli ta Pani napewno nie chciala aby tak sie stalo Szylcia jest kotka ktora przebywa na wolnosci i zawsze znajdzie sie sytucja zeby uciec !!! napewno wam tez nie raz uciekl kot? ja mysle ze ona jest w schronisku bardziej szczesliwa niz zamknieta w domu takich zwierzat nie powinno sie uszczesliwiac na sile.A co do Pani Eli to chyba powinna dostac jeszcze jedna szanse ale moze mniej mobilna kotke(ka) sa koty ktore nie uciekaja ja mam taka kotke ktora siedzi sobie na balkonie i oglada otoczenie ale nie ma zamiaru uciekac !Dlaczego pisze aby dac szanse Pani Eli pomyslcie ile jest kotow bezdomnych nie mozna przekreslac czlowieka jezeli mial dobre intencje .Wiecie ze sa domy gdzie koty sa bite glodzone itd.Ja ma kotke z forum . podejrzewam ze byla bita a jadla tylko chleb bo pomimo ze dostaje najlepsza karme to prosi o chleb. przemyslcie to i porozmawiajcie z Pania Ela aby mogla wziac mniej wedrowna kotke a co do osiadkowania to moze potrzebna jest jej pomoc bo ja tez nieznam nikogo kto by to zrobil ja mieszkam na parterze ale tez bym chciala osiatkowac okna


No widzisz, sama przyznajesz, że są koty, które nie uciekają - jak to się dzieje, że tej pani uciekły już TRZY koty? Cudownym zbiegiem okoliczności trafiają do niej tylko te, które marzą o wyskakiwaniu z 3 pietra?
Ona jest kompletnie nieodpowiedzialna albo coś robi z tymi kotami. Wydaje mi się, że to nie jest takie łatwe, żeby kot wypadł z 3 pietra, musiałby być w szale zabawy (zaraz po adopcji - wątpię), sam raczej nie wyskoczy, bo widzi odległośc - to już niewiele możliwości zostaje.
Obrazek

La.heureuse.chatte

 
Posty: 529
Od: Pon mar 16, 2009 18:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 12:30

Szylciu, wroc :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lip 13, 2009 13:09

zgadzam sie ze trzeba bardzo uwazac na kota ktory jest w nowym miejscu i napewno nie popieram otwierania okna zreszta nie znam okolicznosci ? mialam tylko na mysli inne koty ktore byc moze moglyby zamieszkac u Pani Eli sytuacja w schronisku jak wiemy jest tragiczna a skoro ta Pani ma wiele checi byc moze jakas bida bezdomna moglaby u niej zamieszkac.jednoczesnie popieram rozmowe przed adopcyjna,moze uswiadomienie tej Pani tez da dobre wyniki.Bo chyba to nie byl dobry dom dla tej wlasnie kotki,ona potrzebuje innego domku,moze wychodzacego ale zabespieczonego sa tez takie mozliwosci.Ja mialam na mysli tylko dobro kotow, A Szylcia napewno przyjdzie do schroniska cala i zdrowa ,ale to nie oznacza abym odradzala szukanie kotki.Pozdrawiam wszystkich przejetych losem kici.

wegadzia

 
Posty: 71
Od: Śro lis 12, 2008 14:00

Post » Pon lip 13, 2009 13:20

pani była uświadamiana, rozmowa przed adopcyjna się odbyła, kilka razy podkreślano konieczność zabezpieczenia okien. U p eli żaden kot nie będzie bezpieczny, niestety
podobno zabrała Szulcie ze schronu w zwyklej torbie ponieważ transportery są sprzeczne z jej światopoglądem :roll:
Wegadzia, naprawdę, zaufałabys jeszcze raz?

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Pon lip 13, 2009 13:42

Nie wiem co odpowiedziec ,caly czas mysle o tych wszystkich bidulach,i mysle ze napewno bez zabespieczenia nie dalabym kota .Ale ale!!! jezeli by ta Pani zabezpieczyla okna to niewiem napewno bym z nia prowadzila rozmowy aby sie przekonac czy mozna jej zaufac trudna sprawa! a tyle kotow ze az strach wchodzic na forum!!!!!!!!!!!!!!! i skad brac domki dla wszystkich!!!!!!!!!!!

wegadzia

 
Posty: 71
Od: Śro lis 12, 2008 14:00

Post » Pon lip 13, 2009 17:25

Z p. Elą rozmów było wystarczająco dużo. Myślę, że same dobre chęci nie wystarczą. Trzeba jeszcze konkretnych działań, żeby byc uznanym za osobę odpowiedzialną.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 22:14

Kicia_ pisze:Z p. Elą rozmów było wystarczająco dużo. Myślę, że same dobre chęci nie wystarczą. Trzeba jeszcze konkretnych działań, żeby byc uznanym za osobę odpowiedzialną.


no właśnie... ja też jakić czas temu odbierałam z adopcji sunię - jak się później okazało na 99% bitą, a pani oddając ją zalewała się łzami że zmuszona jest ją oddać i nawet rzuciła w między czasie tekstem że myślała żeby ją wypuścić gdzieś na wsi 8O no ale podpisała umowę adopcyjną to do mnie zadzwoniła :evil: aż się zanosiła z płaczu :evil: a nawet nie zadzwoniła ani razu żeby zapytać co się z psem stało :(

Tacy bywają ludzie odpowiedzialni... niby kochający zwierzęta :evil:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 13, 2009 23:09

:oops: :oops: :oops: noo niestety!!!!!co do p.ELi moż edo niej nie trafiaja takie rzeczy jak osiatkowanie>>????
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto lip 14, 2009 18:53

Rozwiesiłam dzisiaj ogłoszenia w bramie, w której ponoć widziana była Szylcia, ale na razie nie ma odzewu.

Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś ją znalazł i przygarnął, bo to wspaniała kocica :) Mam tylko nadzieję, że nas poinformuje o swojej decyzji :)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2009 7:21

Kruszyna pisze:Rozwiesiłam dzisiaj ogłoszenia w bramie, w której ponoć widziana była Szylcia, ale na razie nie ma odzewu.

Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś ją znalazł i przygarnął, bo to wspaniała kocica :) Mam tylko nadzieję, że nas poinformuje o swojej decyzji :)


Ktos kto kocha koty i ją by przygarnął napewno dał by znać...
Ja taką optymistką nie jestem :( mam tylko nadzieję że sobie poradzi i nie zginie tragicznie pod kołami samochodu :? oby ktos ją wypatrzył i dał znać gdzie przebywa.... :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2009 13:12

Agness78 pisze:
Kruszyna pisze:Rozwiesiłam dzisiaj ogłoszenia w bramie, w której ponoć widziana była Szylcia, ale na razie nie ma odzewu.

Nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś ją znalazł i przygarnął, bo to wspaniała kocica :) Mam tylko nadzieję, że nas poinformuje o swojej decyzji :)


Ktos kto kocha koty i ją by przygarnął napewno dał by znać...
Ja taką optymistką nie jestem :( mam tylko nadzieję że sobie poradzi i nie zginie tragicznie pod kołami samochodu :? oby ktos ją wypatrzył i dał znać gdzie przebywa.... :roll:


:crying:

moze jednak, jej się uda...
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości