» Sob lip 11, 2009 21:54
Kotka juz się lepiej czuje w nowym domu tymczasowym.
Daje się głaskać opiekunkom, slicznie mruczy.
Na inne koty nadal syczy, jest izolowana w osobnym pokoju. Zamknięta w nim sama miauczy, bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka i jego uwagi.
Nowe opiekunki tymczasowe postaraja się ją z czasem zapoznać ze swoimi kotami, może nie będzie tak źle. To by mogło ułatwić adocpję.

"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde