W-WA WAWER Trufla vel Trupka szuka domu. Foto str 6

[rudomi]

na urlop?
chyba Trufla brzmi najfajniej póki co
jak oczęta?

[mysh84]

hop na pierwszą

[gagucia]

Na urlop tam gdzie jest P. Doktor - będzie miała opiekę.

[rudomi]

to miło ze strony Pani Doktor...

[mysh84]

kot obieżyświat

[oleska222]

gagucia masz pw

[gagucia]

Dzięki.

Kicia jednak nie pojechała.
Gdyby znalazł się tymczas w Warszawie - teraz ułatwiło by to jej leczenie. Mieszka w największej klatce w gabinecie i ma już opiekę potrzebne są kolana i głaskanie. Ja wpadam czasem zobaczyć co słychać. Oczy fatalne. Jedno będzie do usunięcia na drugie coś będzie może widziała przez mgłę. Jejku ona biedna jest taka ale na dobrej drodze..

I kochana jest taka - jak nie kot a miś przytulak!

[gagucia]

a hop

[rudomi]

czyli jedno już na pewno do usunięcia... biedactwo maleńkie nie wiem jak jej pomóc...

[gagucia]

raczej tak..

[rudomi]

strasznie to smutna informacja, cały czas miałam nadzieję, że uda się je uratować... a ona była u dr Garncarza?

[gagucia]

Nie mała nie była u Garncarza. Jest kotem bezdomnym leczonym na gminę, a zaletą tej kliniki jest fenomenalny sprzęt, który w tym przypadku małej nie pomoże, bo tego nie wyleczy się operacyjnie.

Mała jest nieprzywidywanie silnym kotem. To oko naprawdę było już takie że bałam się żeby nie wypłyneło....
Po 1 byłam u niej w piątek i szczęka mi opadła bo dość że podrosła troszkę i wygląda na pełne 8 tygodni to ma energii za 100 kotów.

Po 2 na jedno oczko widzi i tu uwaga na to drugie prawopodobnie trochę też. Oko które rokowało do usunięcia bo miało sie babrać i pogarszać zaczęło się poprawiać. Trochę odstaje ale widać że jest bardzo duża poprawa. To lepsze oczko bedzie tylko zamglone na przyszłość. Nosio ma czyste, myje się, obrosła wreszcie w porządne futerko - no widać że kot z tego wyrośnie a nie szczur

Po 3 byłam u niej dzisiaj i mała rozrabia przeportwornie. Biega po klatce, wspina się, podskakuje, jeży ogonek, pofukuje, pomiaukuje no kosmos co ona wyprawia. Na rękach mruczy - i tu też cecha charakterystyczna - dosyć mocno gryzie. Dziabnęła mnie za palec prawie do krwi - ona tak złapie ten palec i mamle aż dziab-zatrzaskuje zabki
Wzięta na ręce oprócz łapania kolczyków wtula sie takim zimnym noskiem między włosy a szyję - kładzie główkę na ramieniu i mruczy. A potem abarot kolczyki, włosy, ręka - wszystko gryzie..

To jest mały przesłodki szatan.

Słuchajcie ten szatan poszukuje już domu.

Można ją leczyć w domu i własciwie całe leczenie polega na regularnym podawaniu kropli. Wszystkie inne decyzje w sprawie oka to już kwestia indywidualnych uzgodnień z doktorką, jak leczymy, czego się spodziewamy..u niej się to tak szybko zmienia że nie sposób o tym pisać. Więc domek jest poszukiwany.

[gagucia]

hopsiaj

[gagucia]

hop

[rudomi]

ależ ona dzielna! jestem z niej naprawdę dumna

gaguciu, czy masz może aktualne zdjęcia naszej Bohaterki?