TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

» Sob cze 27, 2009 23:38

Zrobiono z nami w zasadzie to samo, co z tamtymi dziewczynami. Szczęście od Boga, że nie uruchomiono wirtualnych adopcji i całej reszty związanej z finansami, bo bysmy się tak samo tłumaczyły jak tika. Żal mi tylko (i skręca mnie z bezsilności), że żywe stworzenia (i psy, i koty) cierpią, bo nie potrafią się postawić. Czytałam te wątki i naprawdę się teraz zastanawiam (pomijając już wątek "puchaczy"), czy to nie jest kolekcjonerstwo. A na domiar złego osoba, która wpływa na W. jest emocjonalnie co najmniej niedojrzała. Działa wyłącznie pod wpływem chwilowej emocji i nic poza tym. Żadnej konsekwencji, zadnego racjonalizmu - nic, tylko "biedne pieseczki, to ja je wyprowadzę na spacerek".
Czarno to widzę. Serio.

» Sob cze 27, 2009 23:54

Prosze bardzo- przeklejone z dogo(nie umiem inaczej przeklejać, jak tylko blokiem); odpowiedż Weroni na post observera
Cytat:Napisał observer
Weroniu to jak wytłumaczysz fakt że gdy pewna grupa ludzi zaczęła przyjezdzać do Przyborówka ze względu na koty które zostały tam umieszczone w marcu,zajęła się również kotami z kociarni które były mówiąc łagodnie w nienajlepszej formie.Zrobili zbiórkę pieniędzy na leczenie nowych i rezydentów.Pierwszą dawke bardzo drogiego leku (Convenia)rezydenci dostali,zaczęło się polepszać natomiast drugiej nie zdążyli podać ponieważ sklociłaś ich z opiekunką twierdząc że obsmarowują przytulisko na forach.Twoje starania o stworzenie bajkowego i sielankowego obrazu przytuliska mogą przynieść odwrotny skutek.Nie mówię ze tam jest żle ale nie wiąż rąk osobom które chcą pomagać.
Mam do ciebie ogromną prośbę,napisz chcociaż w jakim stanie są teraz te koty bo wiele osób o nie się martwi.Tym bardziej ze na tyle razy co przyjeżdżali nie widzieli ciebie ani razu w kociarni.Zbieg okoliczności czy co ?

Weronia:
"Nie będę Ci niczego tłumaczyć, bo nie odczuwam takiej potrzeby
Wg mnie.. i wielu innych osób, to co piszesz to zwykłe bzdury i nic więcej.
Nikt mnie nie widział w kociarni? Ciekawe Być może, że w ciągu tych kilku razów, kiedy Twoje koleżanki z miau (być może i Ty) były w Przyborówku, ja akurat byłam w jednym z boksów 300-u psów, które również zamieszkują to miejsce
Nikt nikogo nie skłócił, po prostu P.Wanda dowiedziała się co piszecie w necie na temat przytuliska.. i to nie tylko ode mnie. A że jej się to nie spodobało, to sory.. tel Wandy jest na stronie, zadzwonić można.. pogadać
Zakończ te przepychanki, bo nie prowadzą one do niczego i wracaj skąd przyszłaś.. Papaa
Koniec tematu.. bez odbioru"

Nic dodać, nic ująć. Gdybym tam nie bywała regularnie, może bym i uwierzyła.

» Nie cze 28, 2009 0:03

No wedlug niej i wielu innych.....to znaczy kogo?? tej nielicznej grupy osob ktore dzialaja pod dyktando Weroni??? i P. Wandy? Bo juz tylko bardzo nieliczna grupa osob tam sie pojawia nie mowiac o wolontariuszach ktorzy pomagaja kotom.

Nie wyssalam sobie z palca wypowiedzi tej dziewczynki na temat kotow, ktorych nie dotyka bo nie lubi...
Jestem zatem ciekawa jak sprzata kociarnie skoro nie dotyka kotow.

Niestety na Dogo moje wypowiedzi zostaly wykasowane.

» Nie cze 28, 2009 0:06

no i klamstwo na temat tego ze bylysmy tam pare razy....to znaczy ze jestesmy nieziemsko dobre w adopcjach. Udalo nam sie wyadoptowac do DS i DT 25 kocich istnien, ktore nie musza gnic w odchodach i pchlach.

Medal poporsimy :lol:

To przyklad tego w jaki sposob traktuje sie w tym przytulisku fakty. To znaczy jak sie je przeinacza na swoj uzytek dla chyba wlasnego dobrego samopoczucia.

» Nie cze 28, 2009 0:11

Dlatego przekleiłam zanim zniknie "observer". Wcale bym się nie zdziwiła. Jeżeli W. otacza się takim ludźmi, to gratulacje. Zdrowi życze idobrego samopoczucia, bo na racjonalizm już za późno.
Bardzo chciałabym, żeby Aramisa udało się wyciągnać, ale pewności nie mam, czy to sie uda i czy będzie co wyciągać. Był straszliwie zarobaczony, a teraz jeszcze podupadł na zdrowiu. :cry:

» Nie cze 28, 2009 0:14

aga9955 pisze:no i klamstwo na temat tego ze bylysmy tam pare razy....to znaczy ze jestesmy nieziemsko dobre w adopcjach. Udalo nam sie wyadoptowac do DS i DT 25 kocich istnien, ktore nie musza gnic w odchodach i pchlach.

Medal poporsimy To przyklad tego w jaki sposob traktuje sie w tym przytulisku fakty. To znaczy jak sie je przeinacza na swoj uzytek dla chyba wlasnego dobrego samopoczucia.

Jak sie wkurzę, to zarejestruję się na dogo i powiem co i jak. Tak to jest, w internecie nie widać twarzy i każdy (dopóki mu to uchodzi na sucho) może wygadywać co dusza zapragnie. :evil:

» Nie cze 28, 2009 0:15

swoja droga jestem ciekawa kto to ten observer. Ma dosc konkretne informacje w tym temacie

I zaraz dementuje ze to ani ja:) ani Etka.

)

» Nie cze 28, 2009 0:18

aga9955 pisze:swoja droga jestem ciekawa kto to ten observer. Ma dosc konkretne informacje w tym temacie

I zaraz dementuje ze to ani ja:) ani Etka.)

Ani ja.
Nieważne. Już go/ją lubię

» Nie cze 28, 2009 0:32

aga9955 pisze:Jestem zatem ciekawa jak sprzata kociarnie skoro nie dotyka kotow.

Obawiam się, że w tej chwili kociarnia jest w takim stanie jak była wówczas, kiedy zaczęłysmy się tam pojawiać - zalana moczem, kupami, brudna, smierdząca i z ogłupiałymi zwierzętami. Bo W. nie ma czasu, a wolontariuszki (z Weronią na czele) się brzydzą. Niejednokrotnie widziałam wolontariuszki (w tym Weroni ani razu), które SZEROKIM ŁUKIEM obchodziły kociarnię i wcale się nie kryły ze swoją niechęcią do kotów. Taka to miłość do zwierząt... wybiórcza.
I , bardzo proszę, niech mi teraz Weronia teraz odpisze.

Idę spać... jeśli zasnę :evil:

» Nie cze 28, 2009 0:40

zabers pisze:
aga9955 pisze:Jestem zatem ciekawa jak sprzata kociarnie skoro nie dotyka kotow.

Obawiam się, że w tej chwili kociarnia jest w takim stanie jak była wówczas, kiedy zaczęłysmy się tam pojawiać - zalana moczem, kupami, brudna, smierdząca i z ogłupiałymi zwierzętami. Bo W. nie ma czasu, a wolontariuszki (z Weronią na czele) się brzydzą. Niejednokrotnie widziałam wolontariuszki (w tym Weroni ani razu), które SZEROKIM ŁUKIEM obchodziły kociarnię i wcale się nie kryły ze swoją niechęcią do kotów. Taka to miłość do zwierząt... wybiórcza.
I , bardzo proszę, niech mi teraz Weronia teraz odpisze.

Idę spać... jeśli zasnę

Ola tak wlasnie pewnie wyglada tylko ze z tego co wiem jest tam masa kociakow w tym poldzikich. Nie sojalizowane zdziczeja jak mala Lulu.
Jak bieda Marcysia. I cala biedna reszta ktora nie bedzie miala szans na zaden dom. I co wtedy im Pani W. radosnie zwroci wolnosc??? Gdzie rozum i konsekwencja dzialania? ja jej nie widze. A takie osoby jak to dziewcze Weronia nie za duzo ma do powiedzenia. Jej posty z jakimiklowiek uwagami zawsze sa kwitowane...'bez odbioru..papa" smutne to bo zostaly tam koty ktore mi leza na sercu:( Aramis, Marcysia...biedna przerazona kicia ktorej nie mial kto zlapac na sterylizacje...ktora by sie okocila gdyby nie my. Ktora zostala zaplopdniona w przytulisku :roll:

» Nie cze 28, 2009 0:50

zabers pisze:
aga9955 pisze:no i klamstwo na temat tego ze bylysmy tam pare razy....to znaczy ze jestesmy nieziemsko dobre w adopcjach. Udalo nam sie wyadoptowac do DS i DT 25 kocich istnien, ktore nie musza gnic w odchodach i pchlach.

Medal poporsimy To przyklad tego w jaki sposob traktuje sie w tym przytulisku fakty. To znaczy jak sie je przeinacza na swoj uzytek dla chyba wlasnego dobrego samopoczucia.

Jak sie wkurzę, to zarejestruję się na dogo i powiem co i jak. Tak to jest, w internecie nie widać twarzy i każdy (dopóki mu to uchodzi na sucho) może wygadywać co dusza zapragnie.

Ja dzisiaj cały dzień próbowałam się zalogować na dogo, mam tam dawno konto i doooopa...
Fakt, że konto nieużywane, kiedyś je założyłam, jak Aga znalazła psa :wink:

» Nie cze 28, 2009 0:50

aga9955 pisze:Ola tak wlasnie pewnie wyglada tylko ze z tego co wiem jest tam masa kociakow w tym poldzikich. Nie sojalizowane zdziczeja jak mala Lulu.
Jak bieda Marcysia. I cala biedna reszta ktora nie bedzie miala szans na zaden dom. I co wtedy im Pani W. radosnie zwroci wolnosc??? Gdzie rozum i konsekwencja dzialania? ja jej nie widze. A takie osoby jak to dziewcze Weronia nie za duzo ma do powiedzenia. Jej posty z jakimiklowiek uwagami zawsze sa kwitowane...'bez odbioru..papa" smutne to bo zostaly tam koty ktore mi leza na sercu:( Aramis, Marcysia...biedna przerazona kicia ktorej nie mial kto zlapac na sterylizacje...ktora by sie okocila gdyby nie my. Ktora zostala zaplopdniona w przytulisku

Rzutem na taśmę -
Nie zwróci. Będzie je tam trzymała, aż nie poumierają ( a przy tym stopniu zainteresowania stanie się to szybko), a w międzyczasie zbierała radośnie następne. Dlatego mówiłam o kolekcjonerstwie. Jeśli nic się nie zmieni (a nic na to nie wskazuje) - skończy się jak u Wahlowej-tragicznie (to tylko kwestia czasu).

» Nie cze 28, 2009 0:52

smutne to.

» Nie cze 28, 2009 0:53

dubel.....

» Nie cze 28, 2009 0:56

anna57 pisze:
zabers pisze:
aga9955 pisze:no i klamstwo na temat tego ze bylysmy tam pare razy....to znaczy ze jestesmy nieziemsko dobre w adopcjach. Udalo nam sie wyadoptowac do DS i DT 25 kocich istnien, ktore nie musza gnic w odchodach i pchlach.

Medal poporsimy To przyklad tego w jaki sposob traktuje sie w tym przytulisku fakty. To znaczy jak sie je przeinacza na swoj uzytek dla chyba wlasnego dobrego samopoczucia.

Jak sie wkurzę, to zarejestruję się na dogo i powiem co i jak. Tak to jest, w internecie nie widać twarzy i każdy (dopóki mu to uchodzi na sucho) może wygadywać co dusza zapragnie.

Ja dzisiaj cały dzień próbowałam się zalogować na dogo, mam tam dawno konto i doooopa...
Fakt, że konto nieużywane, kiedyś je założyłam, jak Aga znalazła psa

Jeszcze nie próbowałam(dopiero co tam weszłam dzięki Adze), ale jestem blisko. Aż za blisko. :evil:

TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Kto przegląda forum