Jej znajoma (starsza pani) właścicielka 7 kotów przygarnęła pare dni temu 4 kotki po zmarłym sąsiedzie (bieda u tej pani aż piszczy koty dosłownie nie mają co jeść).Dramat polega na tym ze przyjechał syn tej pani i obecność nowych kotów rozwścieczyła go 2 bardziej ufne złapał i wywiózł nie wiadomo gdzie (prawdopodobnie pozbył sie ich w brutalny sposób) Zostały 2 kotki matka z córką mają prawdopodobnie około 3 i 2 lata Są przerazone siedzą w małej łazience .Błagamy o pomoc dla nich

Wczoraj odwiedziłyśmy tą panią (nakupowałyśmy karmy dla kotów)
Rozmawiałyśmy z synem tej pani i błagałyśmy by oszczędził te kotki obiecałyśmy znaleść im dom jak najszybciej
Prosze was o pomoc te kotki szybko muszą znaleść DT inaczej zginą
nie wiem na ile udało sie nam odroczyć wyrok
koteczki są wysterylizowane
BŁAGAM POMOCY

To mama

a to córka
