KLEO - szukam gospodarstwa które przyjmie dzikusa, s.15... !

» Nie cze 21, 2009 23:45

Współczuję

jeśli Kay się nie oswoi, to też (chyba :oops:

) poszukam mu jakiegoś gospodarstwa... tfu, tfu.

A może ona taka z charakteru? :oops:

mam takiego kota, chociażby Alusia, kiedy nie chce być głaskana to gryzie palce :lol:

» Nie cze 21, 2009 23:52

Cameo pisze:A może ona taka z charakteru? mam takiego kota, chociażby Alusia, kiedy nie chce być głaskana to gryzie palce

Raczej to nie charakter, ona jest przerażona na widok ludzi... :cry:

W dzień wogóle nie wychodzi na pokój, tylko siedzi pod tym biurkiem...

» Pon cze 22, 2009 2:00

Zaufaj prosze , przeciez nie kazdy cvzłowiek jest zły ...

» Pon cze 22, 2009 12:28

Dajcie jej jeszcze trochę czasu... może jakiś domek wychodzący? :oops:

» Pon cze 22, 2009 13:08

Cameo pisze:może jakiś domek wychodzący?

Domek wychodzący nie wchodzi w gre, napewno by uciekła, zaszyłą się gdzieś w piwnicy... :cry:

To gospodarstwo nie jest takie złe, bezpieczna okolica, jedzenie, i schronienie.

Ona źle czuje się w mieszkaniu. Przez pierwsze dwa tygodnie od złapania rzucała się na szybę, miałam strasznie powyginane żaluzje... :cry:

Feliway trochę pomógł (dzięki Mo.nik!), ale ona się tylko troche wyluzowała i czuła się lepiej, zaczęła się trochę bawić, chodzić za psem, ale człowiek to jej wróg nr. 1. Jak tylko się na nią patrze to już wpada w panikę :cry:

.

» Pon cze 22, 2009 22:51

Szkoda mi jej

» Wto cze 23, 2009 12:42

Justa&Zwierzaki pisze:Szkoda mi jej

Justa, ale tak chyba będzie dla niej lepiej...
Jest tyle miziaków szukających domów i potrzebujących pomocy...
A ja już nigdy nie wezmę na tymczas dzikiego dorosłego kota.

» Wto cze 23, 2009 13:00

nika28 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Szkoda mi jej

Justa, ale tak chyba będzie dla niej lepiej...
Jest tyle miziaków szukających domów i potrzebujących pomocy...
A ja już nigdy nie wezmę na tymczas dzikiego dorosłego kota.

Ja wiem że tam jej bedzie dobrze , ja tylko pisałam ze jest mi jej żal ze nie zaufała człowiekowi , ja tez mam takie koty które trafiły do mnie dzikie a takich dzikusów mam kilka :roll:

bo dorosłego dzikusa jest bardzo ciężko oswoić ... :roll:

Powodzenia Kleo :ok:

» Czw cze 25, 2009 22:01

Słuchajcie... cud... Kleo się mizia :dance:

Dzisiaj bawiłam się z nią sznurkiem ona biegała i nie zwracała na mnie uwagi, a jak już była przy mnie, to ja robiłam kici kici dawałam jej powąchać rękę, a Kleo zaczęła się ocierać o szafkę

. No to podłożyłam rękę i Kleo mnie barankuje

. Później jak siedziałam na komputerze podeszła i zaczęła się ocierać o moje nogi

Cud normalnie

» Pt cze 26, 2009 13:11

Niesamowite

Kciuki za koteczkę :ok:

» Pt cze 26, 2009 20:06

nika28 pisze:Słuchajcie... cud... Kleo się mizia

Dzisiaj bawiłam się z nią sznurkiem ona biegała i nie zwracała na mnie uwagi, a jak już była przy mnie, to ja robiłam kici kici dawałam jej powąchać rękę, a Kleo zaczęła się ocierać o szafkę . No to podłożyłam rękę i Kleo mnie barankuje . Później jak siedziałam na komputerze podeszła i zaczęła się ocierać o moje nogi
Cud normalnie

super , ale sie ciesze że wreszcie zaufała duzemu :dance:

» Pt cze 26, 2009 20:27

Brawo nika28 :ok:

» Sob cze 27, 2009 12:17

Hmmm... Dzisiaj nie spałam całą noc... bo Kleo miała zamiar się bawić :roll:

. Najpierw grzebała w pudełku które stało koło łóżka. Grzebała, grzebała, no bez końca... Wstałąm i powiedziałam Kleo idź spać. Uciakła, ale za chwile znowu wróciła i szaleje na pudełku. Nie wiem co w tym pudełku było takiego zabawnego. I tak chyba do 3 w nocy :roll:

. Później drapała pod drzwiami, bo chciała dostać się do psa. Ale nie mogłąm jej wypuścić. Drapała chyba do 5 w nocy :roll:

. Później dorwała maść do oczu Zibiego i całą pogryzła, a maść jest do wyrzucenia :roll:

.