Dymna Ada - cudowna,kochana. Ma DOM :) LUBLIN!

[magdaradek]

to dalej trzymam kciuki

[oleska222]

To ja jeszcze napiszę, że ewentualna przyszła właścicielka do mnie dzwoniła i pyała jeszcze o różne rzeczy, czym się kot różni od psa i czego się po takim stworzaku można spodziewć w domu. I ile kosztuje miesięczne utrzymanie kota.

Wyliczyłam na szybko, że żwir co miesiąć kosztuje mnie 25zł + żarcie, a żarcie to trudno powiedzieć, bo różne koty różne rzeczy jedzą.


I siem zastanawiają

[magdaradek]

fajni ludzie. chcą się porządnie przygotować na ewentualne przyjęcie zwierzaka. to się chwali. niezależnie od decyzji dom raczej odpowiedzialny.
Po cichu mam nadzieję, że zdecydują się na Adusię...

[oleska222]

fajni ludzie. chcą się porządnie przygotować na ewentualne przyjęcie zwierzaka. to się chwali. niezależnie od decyzji dom raczej odpowiedzialny.
Po cichu mam nadzieję, że zdecydują się na Adusię...

Ja też

[oleska222]

Jeżeli zajrzy tu przyszła ewentualna właścicielka Ady, to ja od siebie mogę napisać jeszcze, że:

- tak jak mówiłam, kot chodzi w domu po wszytkich poziomach, nie jest tak przyziemny jak pies
- kot potrafi obudzić w nocy i zarządać: żarcia, sprzątania kuwety, miłości itp.
- wg mnie, a posiadam i psa i kota, kot jest bardziej kontaktowy niż pies, uczestniczy we wszystkich domowych czynnościach - sprzątaniu, gotowaniu, pracy na komputerze (zwykle zasłaniając d...pą ekran ), czynnosciach higienicznych (kąpaniu się, malowaniu, jak również siusianiu... ), oglądaniu telewizji i oczywiście spaniu. Kot stara się we wszytkim baaardzo pomóc
- po kilku dniach przebywania z kotem można dostać na jego punkcie kompletnego hopla i to nie przechodzi
- kot doskonale wyczuwa nastroje opiekuna i nie jest to prawdą, że kot przywiązuje się do miejsca, a nie do ludzi. Koty bardzo przywiązują się do właściciela.
- koty lubią się z psami i są naprawdę świetnymi przyjaciółmi

i

- koty są bardzo cwane i szybko uczą właściciela podstawowych komend

I pewnie można by jeszcze duuuużo napisać...

[magdaradek]

oj można długo
ja jestem psiarą generalnie. zawsze miałam psy, od dzieciństwa
koty mam od roku
i ześwirowałam na ich punkcie, to nieuleczalne
nie sądziłam, że to tak fajne, kontaktowe zwierzaki
o takich ludzkich zachowaniach, jak
np. obrażanie się

koty są magiczne!! i fantastyczne!!

[Anda]

koty są magiczne!! i fantastyczne!!

To prawda to magiczne stworzenia i tak pieknie potrafią kochać. To nie prawda, że psy bardziej kochają - psy są po prostu inne.

Ja od zawsze, od maleńkich lat jestem zafascynowana kotami, uwielbiam jak się poruszają i jak mówią do mnie. Zawsze myślałam, że to stworzenia doskonałe.
Nie mieszkałam z kotem tylko wtedy, kiedy mieszkałam przez jakiś czas z teściami


Mam świra jednak i potrafię płakać (jakem stara baba) na sam widok biegnących koni. Uwielbiam jeździć do stadniny i pójść na padok - mogę siedzieć cały dzień.
Kompletny, niewiarygodny świr.
O mało nie zawaliłam studiów przez konie.

PS: Ryczę też na wszystkich operach
Ale nie wiem gdzie mi się łączy koń z operą

[oleska222]

Hopsam nocnie

[magdaradek]

koty są magiczne!! i fantastyczne!!

To prawda to magiczne stworzenia i tak pieknie potrafią kochać. To nie prawda, że psy bardziej kochają - psy są po prostu inne.

Ja od zawsze, od maleńkich lat jestem zafascynowana kotami, uwielbiam jak się poruszają i jak mówią do mnie. Zawsze myślałam, że to stworzenia doskonałe.
Nie mieszkałam z kotem tylko wtedy, kiedy mieszkałam przez jakiś czas z teściami


Mam świra jednak i potrafię płakać (jakem stara baba) na sam widok biegnących koni. Uwielbiam jeździć do stadniny i pójść na padok - mogę siedzieć cały dzień.
Kompletny, niewiarygodny świr.
O mało nie zawaliłam studiów przez konie.

PS: Ryczę też na wszystkich operach
Ale nie wiem gdzie mi się łączy koń z operą[/quote]

w serduszku Ciociu Ando

[Anda]

Tak mnie wczoraj jakos nostalgia chwyciła za serdce sorki.


Ada dzisiaj jedzie do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chcą ja już dzisiaj, żeby osobiście , po swojemu doprowadzic ją do jak najlepszej formy. U swojego zaufanego weta. No i bardzo dobrze, bo ja ze względu na Wacława nie mogłam jej mieć w domu i siedziała sama na strychu, gdzie ją odwiedzalismy ale jednak sama.

Musze znaleźć jeszcze na wątku maluchów kiedy była wysterylizowana.

Bardzo, bardzo się cieszę, że ta kocina dostała szanse na dobre życie.
Dzięki za wielkie czarodziejskie kciuki a Olesce za całokształt
Bo to ona jest motorem tej adopcji

[Amika6]

Cioteczki gratulacje

Adusiu bądź szczęśliwa u swoich Ludziów

[oleska222]

Aaaa jak się cieszę

Powodzenia kocino, bądź grzeczna w nowym domku! I Kasiu Tobie też powodzenia w poznawaniu kociego stwora!

[magdaradek]

WOWWWWWWWWWWWWW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Uwielbiam takie zakończenia!!!!!!!!!

Adusiu bądź szczęśliwa piękna koteczko!!!!!!!!!!!!!!

Olesiu, Ando jesteście wielkie!!!!!!!!!!!!!!

[Anda]

Jesoooooooo głowa mi pęka.
Napisze później
Dzięki wielkie.
Jakoś samo się dobrze ułożyło, a Oleska miała pomysł gigant.
Ona ostatnio ma takie pomysły i je realizuje.

[oleska222]

Jesoooooooo głowa mi pęka.
Napisze później
Dzięki wielkie.
Jakoś samo się dobrze ułożyło, a Oleska miała pomysł gigant.
Ona ostatnio ma takie pomysły i je realizuje.

hehe Ja mam ostatnio dość szalone pomysły i trochę mnie to przeraża Sama się siebie zaczynam bać.


Adusiu kochanie, jak w nowym domku nie daj boże z milusiej koteczki wyjdzie jakaś zołza, to osobiście łapki z dupki powyrywam


Lubię takie krótkie wątki